www.dapoznan.fora.pl

iwcia · Gość

witam,

zaintrygował was temat tego postu? ja po usłyszeniu pewniej historii postanowiłam, że podzielę się z wami spostrzeżeniami i poglądem na świat pewnego chłopaka:) ale od początku:

siedząc sobie w tzw "kujowni" i pisząc pracę magisterką czasami muszę choć na chwilę oderwać się od moich malowideł naskalnych Smile

. Pomocny w tym okazał się pewien chłopak - student matematyki - praktycznie mieszkający w tym "pokoju nauki". Od razu podkreślam, że jest on trochę ekscentryczny i szczerze mówiąc poza swoją matematyką chyba nic innego nie widzi. W chwili przerwy, między jedną a drugą jaskinią Razz

, zaczęliśmy rozmawiać i wtedy poznałam jego pogląd na świat i jednocześnie na jego koniec. Oto jego wizja:

Według niego Bóg jest matematykiem i w tej dziedzinie jest najlepszy ze wszystkich (ma on tytuł Profesora), a z innych dziedzin uzyskał tytuł Doktora ), natomiast w jednej dziedzinie jest najsłabszy, a mianowicie chodzi o socjologię - tutaj króluje Szatan - Profesor (ale z każdej innej dziedziny ma on tylko tytuł magistra Razz

). Od razu spytałam- czemu akurat socjologia jest domeną Szatana- a on na to, że właśnie ta nauka bada różne zachowania społeczno-socjologiczne i że w takich rzeczach Zło czuje się najlepiej i właśnie tutaj ma największe pole do popisu.

Szatan ma do swej dyspozycji małe diabełki, które są humanistami i próbują wszelkich sposobów, aby sprowadzić ludzi na złą drogę (patrz humanistyka ? Razz

). O aniołach nic nie wspomniał, ale pewnie są one uzdolnione matematycznie Razz

- muszę się go o to zapytać Smile

Dobro i Zło ścierają się z sobą nieustannie, aż w końcu nastąpi koniec świata. Zauważymy to, gdyż na niebie pojawi się siedem całek (jakkolwiek one wyglądają) i wtedy dojdzie do wielkiego pojedynku między Bogiem a Szatanem. Twisted Evil

Jako że świat opisany jest matematycznie Szatan z góry skazany jest na przegraną, gdyż ma on tylko magistra z matematyki Laughing

! wtedy na ziemi zapanuje raj wypełniony pięknem tej nauki!
Jednak wszechświat ma wiele wymiarów i tak naprawdę Walka może potrwać nieskończenie długo, gdyż Bóg i Szatan będą przeskakiwać z jednego wymiaru w drugi. ale ważne że nasza Ziemia będzie wolna od tych małych diabełków-humanistów i od profesury Szatana!!! Smile

To chyba cała historia - przedstawiona tak jak ją usłyszałam Smile

Mam nadzieję, że się nie zanudziliście, a kto wie - może część z was (mówię o humanistach) zacznie poważnie zastanawiać się nad zmianą swojej dziedziny na bardziej ścisłą? Bo ja chyba tak:P (chociaż muszę się jeszcze go zapytać o udział ludzi w całej tej historii - tzn. czy jeżeli ktoś jest humanistą to tak jakby sprzymierzył się ze Złem????) Crying or Very sad

W każdym razie chłopak cały czas podkreślał, że wierzy w taki obraz świata i że tak właśnie to wszystko się potoczy:)

Przemyślcie sobie tą sytuacje - może rzeczywiście coś w tym jest ? Wink

pozdrawiam :

iwcia Smile

Katarynka

A... jak ktoś jest interdyscyplinarny, to po której "stronie" stoi?

(odezwała się kognitywistka Wink

)

woźniak!

to jakś matematyczna obsesja chyba. tyle.

terezita

śmieszne no właśnie podpisuję się też pod pytaniem Katarynki Smile

jacek_s81

Czytajac ten post nie wpadlbym na pomysl by Boga i szatana mozna bylo porownywac do dziedzin naukowych. A jesli mialbym porownac Boga do matematyka to jest jeden powod dla ktorego bym tego nie zrobil. Matematyka opiera sie na kalkulowaniu , no nie uwazam by Bog to wszsytko co robi dla czlowieka, za to ze wydal swego Syna na smierc by nas Zbawil , zeby kierowal sie matematyka i kalkulacja, albo co gorsza zaczal wyliczac co mu sie oplaca a co nie...Mysle ze kazdy z nas wytwarza cos takiego jak porownywanie Boga do wszystkiego co nas otacza zaczynajac od drzewa poprzez dziedziny naukowe do martwych przedmiotow. Wiaze sie to z tym ze nikt tak na prawde nie widzial Boga nie wiemy jak on moze wygladac i dlatego starajac sie go wyobrazic i "namalowac" utozsamiamy go z roznymi rzeczami poprzez filozoficzne aspekty. Oby nie skonczylo sie tak ze zamiast modlic sie i chodzic na Eucharystie zaczniemy sobie robic oltarzyki z roznych przedmiotow, albo wychwalac dziedziny naukowe itp. Bo moze sie okazac ze po tym jak ten chlopak napisal to socjologia bedzie postrzegana jako zlo i wystarczy ze znajdzie sie kilkadziesiat osob ktore w podobny sposob porowna Boga i szatana do innych przedmiotow i sie okaze ze polowa swiata jest zla i pochodzi od szatana...
A odnosnie porownania Boga do matematyka, a szatana do socjologi mam pewne motto:

NIE DAJMY SIE ZWARIOWAC, BO NIEDLUGO BEDZIEMY SIE MODLIC DO TABLIC MATEMATYCZNYCH!!!

jaboja

Nie wiadomo jak Bóg wygląda? Mnie się zdaje, że nie wygląda, bo skorośmy go nie znaleźli nigdzie w naszym materialnym świecie (zakładam, że nie jesteś panteistą Razz

), to zapewne materialny nie jest, a więc nie za bardzo jest jak do niego zastosować taką kategorię jak wyglądanie w jakiś sposób.

Do problemu możemy jednak podejść biorąc za punkt wyjścia własne bycie i świadomość - wtedy zapewne Bóg wygląda tak, jak się nam objawi. I pewnie będzie to zupełnie inny obraz dla każdej osoby.

Czarek

A nie jest napisane, że zostaliśmy stworzeni na Jego podobieństwo? Smile

Ja z całą pewnością "wyglądam" Wink

jaboja

hmm... niby jest Razz

ale idąc tą drogą dochodzimy do sprzeczności, z tym co przed chwilą napisałem, stąd nie wiem czy w taki właśnie sposób interpretować to "pdobieństwo"

tmg

"W nauce jest tyle prawdy, ile jest w niej matematyki" - E. Kant

jaboja

Pytanie tylko jak prowadzić rozważania metamatematyczne. Wink

tmg