Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna www.dapoznan.fora.pl
Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Denerwuje mnie to
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbb




Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 12:31, 08 Cze 2009    Temat postu:

Ktoś przywołał temat osób z dysleksją i dysortografią - no i muszę kilka słów na ten temat, bo kompletnie nie rozumiem współczesnego polskiego systemu nauczania. Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego tylko na języku polskim można zwracać uwagę na ortografię. Dla mnie te wszystkie zaświadczenia nie mają najmniejszego sensu, bo głównie odbierają motywację "normalnym dzieciom" i zwalniają z obowiązku logicznego myślenia. Prawda jest taka, że gdyby ktoś posiedział przy dziecku np. z dysortografią i poświęcił mu swój czas, to problem zostałby zminimalizowany lub całkowicie wykluczony. Dając dziecku zaświadczenie robi mu się krzywdę, bo to tak jakby powiedzieć "teraz już nie musisz myśleć". Skoro zwalniamy ludzi z myślenia to rosną kolejne bezmyślne pokolenia i to niestety widać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuzia




Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 15:51, 08 Cze 2009    Temat postu:

No niestety bbb nie mogę się z Tobą zgodzić.

Dzieci chorujące na dysortografie lub inne schorzenia przechodzą badania i dostają orzecznie nie po to żeby je zwolnić z myślenia, ale po to żeby ułatwić im nauczanie. Co w ich sytuacji jest trudne.

Wyobraź sobie że cierpisz na dyskalkulię i uczysz się tabliczki mnożenia przez 4 lata a nie ma efektów. Rodzic poświęca czas dziecku, a nie ma żadnych efektów. Dziecko nie ma w ogole motywacji do nauki, myśli że jest beznadziejne, a w szkole ma bardzo kiepskie wyniki.

A kiedy ma orzeczenie jest traktowane innym systemem (nie zwalniającym z myślenia ale na miarę jego możliwości) czyli pojawia się akceptacja schorzenia dziecka, dostaje odpowiednią pomoc od nauczyciela i ma lepsze wyniki w nauce, bo są dostosowane do jego możliwości.

Moim zdaniem że powstają takie orzecznie działa tylko i wyłacznie na korzyść dzieci dotkniętych tymi dysfunkcjami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katarynka




Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 18:10, 08 Cze 2009    Temat postu:

Denerwuje mnie, że każdy jest "znawcą"- jak nie z psychologii, to z teologii, a to z medycyny albo językoznawstwa. Temat dysleksji, to akurat moje podwórko, choć znawcą nie jestem - siedzę w tym dopiero od jakiś 3-4 lat tak na serio.

Dzieci z dysleksją / dysgrafią/ dyskalkulią itp. mają problemy na poziomie mózgowego przetwarzania informacji
(zaburzenia lateralizacji funkcji, korespondencji półkulowej itd.), dlatego np. w dysleksji nie kojarzą dźwięków sylab z ich odpowiednikami graficznymi
( tzw. brak świadomości grafofonologicznej, nie będę się tutaj rozwijała).
To nie jest tak, że w XXI wieku wymyślono/odkryto te trudności w nauce i teraz wystawia się dzieciom papierki, więc nie muszą nic robić/ myśleć.
One naprawdę mają n-razy więcej pracy chociażby w nauce czytania! (i mało kto zdaje sobie z tego sprawę!)
Wcześniej dzieci, które miały problemy w nauce uważano za tępe i skreślano na początku ich drogi edukacyjnej
(istnieje istotna korelacja jeśli chodzi o trudności w nauce i późniejszą przyszłość dziecka - wielu przestępców o wysokim stopniu agresji miało problemy w nauce, sic!).
Jeszcze 15-20 lat temu problem ignorowano, czego przykładem jest mój brat. Nikt nie potrafił mu pomóc i do dziś nie czyta płynnie, jak na dorosłego człowieka przystało.Nie potrafi żadnego języka obcego na poziomie komunikatywnym. W innych dziedzinach życia funkcjonuje bardzo dobrze, ale czas szkoły był dla niego koszmarem.
Zanim więc się oburzać będzie co drugi maturzysta, że ktoś ma więcej czasu na rozwiązywanie testu, niech sobie powycina spacje w tekście,
lub powstawia je w środku słów i czyta na czas ze zrozumieniem, to chociaż trochę się poczuje jak dyslektyk...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 18:59, 08 Cze 2009    Temat postu:

Katarynka napisał:
Denerwuje mnie, że każdy jest "znawcą"- jak nie z psychologii, to z teologii, a to z medycyny albo językoznawstwa.


Tak mnie też to denerwuje, pamiętajmy o pokorze!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Pon 19:46, 08 Cze 2009    Temat postu:

ewysz napisał:
Katarynka napisał:
Denerwuje mnie, że każdy jest "znawcą"- jak nie z psychologii, to z teologii, a to z medycyny albo językoznawstwa.


Tak mnie też to denerwuje, pamiętajmy o pokorze!!

Taki znawca to jednym słowem "Mundry"

Co do narzekania, to oprócz dysleksji, dysortografii czy (nowe dla mnie pojęcie, ale chyba wiem, kto w mojej klasie miał straszne z tym problemy) - dyskalkulii, to można by powiedzieć, że nie tylko niektórzy mają problemy tego typu. Kilka włosów posiwieje i okaże się, że i nam przyjdzie mieć kłopoty z pamięcia - i już trudno będzie dostać na to kartkę, czy zwolnienie, ale będzie to tak samo przykre co i słusznie - niezawinione. Nie krzyczmy już na BBB, wydaje mi się, że miała co innego na myśli - mianowicie, że poprzez obserwowanie jak innym dzieciom się pomaga, i dzieci które są zdrowe chcą mieć coś łatwiej, mimo że sobie powinny radzić bez większych przeszkód. A to wiadomo - lenistwo i niesprawiedliwość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Pon 22:01, 08 Cze 2009    Temat postu:

Przy lenistwie myślę, że warto by dodać, że paradoksalnie dzieci z biedniejszych części naszego kraju lepiej wypadają w statystykach, jeśli chodzi o wyniki w nauce. Okazuje się dlatego, że na bogatszym zachodzie ludzie mają postawę roszczeniową. Jak dziecku nie idzie, znaczy się szkoła źle uczy i rodzic idzie czepiać się nauczyciela. Natomiast na wschodzie okazuje się, że jak dziecko źle się uczy, to dostaje lanie, że leniwe, więc nie szuka sobie wymówek, wiedząc, że rodzice takich dróg na skróty nie popierają.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbb




Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 9:13, 09 Cze 2009    Temat postu:

Dzięki, że wyjaśniliście mi swój punkt widzenia. Niestety przyznam, że nie przekonaliście mnie do zmiany zdania. Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale widzę co się dzieje wokół mnie. Mam kontakt z dziećmi, które najzwyczajniej w świecie są zaniedbane, a jedyną pomocą ze strony rodziców czy niestety również szkoły jest załatwienie stosownego zaświdzenia. Dla mnie to nie jest załatwienie problemu, lecz "schowanie go pod dywan", a dla takiego dziecka wyraźny sygnał, że nie musi się starać, bo przecież jest papierek, który go usprawiedliwia.
Dlatego też uważam, że różne zaświadczenia, które w tej chwili wystawia się nagminnie dla usprawiedliwienia niskiego poziomu nauczania są zwykłym nadużyciem. Jeżeli np. psycholog szkolny stwierdza w klasie 80 % przypadków ADHD to dla mnie nie jest normalna sytuacja. Jeżeli dzieci bezprobemowe z tego tytułu są kierowane na specjalne zajęcia dodatkowe, aby nie odstawały od tych z ADHD to chyba też coś tu nie tak.
Piszecie o równych szansach - super. Pamiętam sytuacje, gdy w pierwszej kolejności przyjmowano na studia osoby z różnymi zaświadczeniami. W efekcie dla tych "normalnych" (przepraszam za to określenie, ale w tej sytuacji chyba najbardziej pasuje) nie było już miejsc. Gdzie tu równe traktowanie?

Sama idea takiego zaświadczenia w celu indywidualnego podejścia do danego dziecka w uzasadnionych przypadkach jest dobra. Nie spieram się z tym poglądem, wręcz przeciwnie - popieram go. Nie może być jednak tak, że papierek załatwia sprawę, a specjalna opieka nad takim dzieckiem jest fikcją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Wto 9:28, 09 Cze 2009    Temat postu:

Były też czasy gdy w pierwszej kolejności przyjmowano tych z rodzin robotniczo-chłopskich Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Wto 12:02, 09 Cze 2009    Temat postu:

A ja wczoraj na prezentacji inwest planu przedszkola usłyszałam, że limity dzieci przypadających na jednego wychowawcę w przedszkolach zwiększono z 14 na 25. Już od początku dzieci do opieki i zajmowania się nimi jest za dużo.
Nie mam dzieci w przedszkolu, ale podobno tam... poza kolejnością przyjmuje się dzieci kierownictwa, wysokich urzędników Wink .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rybka dnia Wto 13:14, 09 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Wto 13:21, 09 Cze 2009    Temat postu:

Wiadomo. Oficjalnie nikt się nie przyzna do takich rzeczy, ale tak jest. I w sumie ja skłonny do jakiejś szczególnej krytyki nie jestem, bo jakbym był dyrektorem przedszkola, to też bym swoje dziecko pewnie w pierwszej kolejności przyjął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Wto 15:16, 09 Cze 2009    Temat postu:

jaboja napisał:
Wiadomo. Oficjalnie nikt się nie przyzna do takich rzeczy, ale tak jest. I w sumie ja skłonny do jakiejś szczególnej krytyki nie jestem, bo jakbym był dyrektorem przedszkola, to też bym swoje dziecko pewnie w pierwszej kolejności przyjął.


A co powiesz na nepotyzm w pracy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 15:26, 09 Cze 2009    Temat postu:

U mnie na studiach jest niestety jakiś rodzaj nepotyzmu obecny. Syn dziekana jest na pierwszym roku.. Nie będę sie rozwodzić, bo sie tylko zdenerwuję. ;p Nie mówiąc o sposobach na dostanie partii w operach..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Wto 15:38, 09 Cze 2009    Temat postu:

Ad Rybkam: Ja się trochę zastanawiam, co o takich sytuacjach myśleć. Bo z jednej strony mamy to, że jak przyjmę kogoś z rodziny, to oburzą się inni, dlaczego nie ich. Ale z drugiej strony np. kiedy szukam pracownika i wiem, że dajmy na to mój brat zna się dobrze na danym zadaniu, to wolę przyjąć właśnie jego niż obcą osobę, której nie wiem na ile mogę zaufać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Śro 19:52, 10 Cze 2009    Temat postu:

Wydaje mi się, że zastrzeżenia powstają wtedy, gdy przy wyborze osób przyjmowanych do pracy nie bierze się pod uwagę obiektywnych kryteriów dotyczących wszystkich. Np. afera z Kamelem i Niezgodą.

Często jest tak, że talenty porozkładane są w rodzinie po równo i przyjęcie brata, czy dziecka wywołuje niesłuszny sprzeciw obcych.

Jeśli się da, myślę, że nie warto ludziom dawać powodu do oceniania i krytyki - wybrać inna firmę, ale kłopot zaczyna się, kiedy mieszka się w małym miasteczku czy ma się wąską specjalizację w branży mało znanej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Śro 20:51, 10 Cze 2009    Temat postu:

Ale przecież tak na prawdę Ci co krzyczą pewnie też chętniej dali by zarobić komuś z rodziny, niż obcemu. Nieprawdaż? Tym bardziej jeśli jest to ich firma.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 9 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin