Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna www.dapoznan.fora.pl
Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jaka jest nasza Wiara, nasza Religia?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Wto 17:10, 26 Maj 2009    Temat postu:

Ulica to nie plaża nudystów czy basen. Choć jest gorąco, jakiś strój obowiązuje. Mnie denerwuje jak pojawiają się w moim pobliżu kobiety z odsłoniętym mocno biustem, pupą czy brzuchem. Wszystko im się "wylewa" spod ubrań i przyciąga w szczególny sposób uwagę. To tak samo niesmaczne jak ostentacyjnie całujące się lub obmacujące pary w miejscach publicznych. Nie zwróciłam jeszcze nikomu takiemu uwagi. Ciekawa jestem jakby zareagował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 21:02, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Szymon Hołownia trafnie stwierdził, że skromna dziewczyna obserwująca bacznie jak to inne te złe, 'nieskromne', 'prowokujące' wyglądają (no, ale ona na szczęście w tym rozpustnym tłumie zachowuje resztki przyzwoitości) - grzeszy tymi myślami nieraz gorzej niż ta z większym dekoltem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Sob 10:21, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Ewysz, no to ubieraj się rozpustnie a ja będę grzeszyła na forum przypominając Ci, że strój powinien być odpowiedni.

Wiem jak faceci reagują na kobiece ciało w kostiumie kąpielowym. Ale ja mimo to nie zamierzam się ubierać tam jak Arabka. Jeśli oni grzeszą myślami, to niech wyjdą z basenu albo nie wchodzą na plażę. Strój jest odpowiedni do miejsca.

Ale też wiem, jak kobiety reagują na kobietę, która ładnie wygląda - jesteśmy wtedy zazdrosne. I to nawet wtedy, gdy ta ubiera się skromnie. Piękno budzi różne uczucia. Tak jak powiedziałaś - można grzeszyć myślami będąc skromnie ubraną a patrząc na kogoś prowokująco ubranego. Odpowiedzialność za to ponosi również osoba, która prowokuje! Nie czułabyś się zniesmaczona, gdyby wszystkie zakonnice pewnego dnia założyły mini i bluzeczki z dużym dekoltem, wysokie szpilki, umalowały się zrobiły sobie piękne fryzury i przechadzały się koło Ciebie i koło Twojego chłopaka? Sądzę, że szlag by Cię mógł trafić, jakbyś trafiła na jakąś ładniejszą od Ciebie a Twojemu chłopakowi bardziej spodobała się ona niż Ty.

Strój mówi dużo o człowieku. Jeśli prowokuje się strojem, to można uznać, że jest się ogólnie prowokacyjnym, może nawet "łatwym". To, że ktoś nie ubiera się stosownie do sytuacji i miejsca oznaczać może, że wcale nie chce się podporządkować do panujących reguł, że ma w nosie innych i ich nie szanuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Śro 22:42, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Na duszpasterstwiennym wyjeździe do Włoch niektóre dziewczyny chodziły właśnie takie ciut roznegliżowane do kościołów. Prawda, w większości pilnowali i im nie pozwalali, niemniej były właśnie przypadki, że byłem prowokowany ich wyglądem na mszy.

Takoż z arabskimi strojami bym nie przesadzał, ale w pewnych sytuacjach umiar byłby wskazany. Na plaży można znieść skąpe ubranka, ale w takich miejscach jak kościół miło by było gdybyście, dziewczęta, przystopowały. Chyba że rzeczywiście waszym celem jest to żebyśmy w tym czasie myśleli o kształtności waszego ciała. Ale myślę, że na podobanie się płci przeciwnej poza kościołem jest aż nadto czasu.

Co zaś do skąpych strojów w innych miejscach to mam pewien dylemat. Z jednej strony fakt, to prowokuje. Z drugiej jednak można założyć, że przecież dziewczyna chce się spodobać chłopakom, których spotyka (a docelowo pewnie znaleźć sobie jednego na całe życie), a wszak jej ciało jest czymś z natury temu służy. Oczywiście granice kulturowe są i nie należy ich przekraczać, bo i one wpływają na nasz odbiór wyglądu innych osób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Czw 16:24, 10 Wrz 2009    Temat postu:

Ze strojem kłopot jest wtedy, gdy na dworze jest nieco poniżej 40 stopni. Wtedy ubieranie się nieco "cieplej" staje się pewnym wyrzeczeniem komfortu Wink.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inka




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 16:52, 10 Wrz 2009    Temat postu:

Tak w gruncie rzeczy to poruszony temat prowokowania ubiorem to temat rzeka. Ale, aż włosy mi się jeżą gdy słucham jak z mężczyzn robi się zwierzęta - dlatego dorzucę swoje trzy grosze.

Te rzeczy, o których mówię (a w zasadzie pisze), to nie są jakieś moje wymysły, a poskładanie w jedną całość niejednej rozmowy.
Piękno jest poczuciem bardzo subiektywnym - jak to mówią, każda zmora znajdzie swojego amatora. Wielu chłopaków, z którymi miałam okazję rozmawiać, mówiło otwarcie, że dziewczyna skąpo ubrana ani trochę nie jest dla nich pociągająca. Ktoś tu nawet napisał, że wygląda to po prostu niesmacznie gdy spódniczka ledwo zakrywa pośladki - ale jest tylu ludzi na świecie, że i reakcji na taki widok będzie wiele. Jeden, przepraszam za określenie, zmoczy spodnie, a drugi pójdzie dalej i nawet się dłużej myślami przy takiej dziewczynie nie zatrzyma. I dokładnie odwrotnie - może się zdarzyć dziewczyna, która będzie ubrana nazwijmy to przyzwoicie, i wielu powie o niej "szara myszka" a inny będzie miał erotyczne fantazje, że pod osłoną tajemniczości skrywa się wulkan seksu. Nie dasz rady ustrzec wszystkich przed grzesznymi myślami. Zakryjesz się cała od stóp do głów, to przypadkiem odsłonięty kawałek szyi będzie dla kogoś podniecający.

Wiecie jak małe rzeczy mogą być przyczyną fantazji erotycznej, grzesznych myśli? Jest pełno drobiazgów, których w większości nie jesteśmy w stanie wyeliminować. Nagość osoby, która jest nam emocjonalnie obojętna, nie powinna być impulsem do grzechu. A jeśli rodzi się jakieś uczucie, to nie trzeba wcale nagości - nawet zwykłe picie herbaty może być pociągające. Po prostu trzeba umieć nad tym panować. Nie mówię, że to jest łatwe, ale tak to już jest z tymi pokusami. Pożądanie samo w sobie też nie jest złem - w końcu między żoną a mężem bez tego byłoby ciężko. Trzeba tylko z rozsądkiem iść przez życie, i cierpliwie czekać na sakrament małżeństwa Smile

Jeszcze odnośnie nagości. Moim zdaniem nie wolno się jej bać, bo niestety takie postrzeganie spraw do tego prowadzi. A co jeśli ktoś wam bliski zachoruje? Możecie mi zarzucić, że to bulwersujący przykład w takim temacie, ale to jest samo życie - są choroby, które przykuwają do łóżka. I wiecie, że nawet w takich sytuacji najbliższa rodzina boi się nagości bliskiej osoby? A tu nie ma zmiłuj się, trzeba rozebrać i umyć. Szczególnie miejsca intymne, bo wyobraźcie leżeć sobie tak bez mycia miesiącami. A ktoś, kto będzie miał wpojone, że nagość jest zła, psychicznie będzie miał w takie sytuacji bardzo ciężko (i jako pacjent i jako rodzina pacjenta).

I jeszcze jedna rzecz, która mnie zszokowała, szczególnie, że padła z ust kobiety.

Cytat:
Nie czułabyś się zniesmaczona, gdyby wszystkie zakonnice pewnego dnia założyły mini i bluzeczki z dużym dekoltem, wysokie szpilki, umalowały się zrobiły sobie piękne fryzury i przechadzały się koło Ciebie i koło Twojego chłopaka? Sądzę, że szlag by Cię mógł trafić, jakbyś trafiła na jakąś ładniejszą od Ciebie a Twojemu chłopakowi bardziej spodobała się ona niż Ty.


Szczerze? Zawsze mnie drażniło to, że zakonnice ciągle muszą chodzić w habitach (czy jak to się zwie), a ksiądz ma w tej kwestii dowolność! I nie "trafił by mnie szlag" w wyżej opisanej sytuacji, bo miłość polega na zaufaniu - ładniejszych może być wiele, ale to mnie pokochał - taką jaką jestem. I nie wiem w ogóle o co chodzi, że to by była zakonnica, tak samo mógłby spojrzeć na każdą inną dziewczynę. "Miłość nie zazdrości"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Czw 17:43, 10 Wrz 2009    Temat postu:

inka napisał:
I jeszcze jedna rzecz, która mnie zszokowała, szczególnie, że padła z ust kobiety.

Cytat:
Nie czułabyś się zniesmaczona, gdyby wszystkie zakonnice pewnego dnia założyły mini i bluzeczki z dużym dekoltem, wysokie szpilki, umalowały się zrobiły sobie piękne fryzury i przechadzały się koło Ciebie i koło Twojego chłopaka? Sądzę, że szlag by Cię mógł trafić, jakbyś trafiła na jakąś ładniejszą od Ciebie a Twojemu chłopakowi bardziej spodobała się ona niż Ty.


Szczerze? Zawsze mnie drażniło to, że zakonnice ciągle muszą chodzić w habitach (czy jak to się zwie), a ksiądz ma w tej kwestii dowolność! I nie "trafił by mnie szlag" w wyżej opisanej sytuacji, bo miłość polega na zaufaniu - ładniejszych może być wiele, ale to mnie pokochał - taką jaką jestem. I nie wiem w ogóle o co chodzi, że to by była zakonnica, tak samo mógłby spojrzeć na każdą inną dziewczynę. "Miłość nie zazdrości"

Nie trafił Cię szlag ale zszokowało Cię to, że podałam przykład, który razi w oczy.

Dlaczego wybrałam zakonnice? Właśnie dlatego, że one składając ślub posłuszeństwa, czystości i ubóstwa dostają habit jako znak tych ślubów i rzadko go zdejmują (czasami moga chodzić ubrane po świecku). Więc taka mini i wysokie obcasy byłyby bardzo prowokujące. A ogół ludzi by sobie tego nie życzył. Tak jak wymogi dot. stroju popiera ogół ludzi, aby był jakiś porządek. Co do ubrań, zakonnicy też chodzą w habitach, tu nie ma wyjątków ze względu na płeć.

I miałam na myśli sytuację, kiedy obca kobieta, której nie wolno prowokować w ten sposób przyciąga swoim ubraniem uwagę Twojego (teoretycznego jakiegoś) chłopaka, kiedy to mimo, że Cię kocha to przygląda się jej, odwraca głowę żeby na nią patrzeć i dostrzegasz, że podobają mu się jej kształty i twarz a Tobie robi się przykro, bo np. w Ciebie się już tak nie wpatruje i tęsknisz za tym, a on reaguje na kogoś obcego i to jeszcze na zakonnicę.

Sęk w tym, że wybierając jakiś rodzaj życia zgadzamy się na odpowiedni strój. I kiedy ktoś robi coś innego, drażni innych o ile rani ich umyślnie czy nie ich uczucia. Co do zakonnic/ków czy księży to dzięki strojowi odróżniają się, a to ułatwia ich rozpoznanie. Czasem się zastanawiam, czemu nasz ksiądz zazwyczaj nie pokazuje strojem że jest księdzem. Wydaje mi się, że wzbudzałby wtedy większy szacunek i uznanie. Smile Ale to Jego wybór i może nie lubi koloratki. Przyznam, że fajnie wygląda w szarej koszuli właśnie z koloratką Smile Czasem ludzie nie wiedzą, że mówią właśnie z księdzem. Nie ma pewnie takiego obowiązku, aby zwracał uwagę na to kim jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarek




Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Czerniejewo/Gniezno/Poznań-AR

PostWysłany: Czw 22:16, 10 Wrz 2009    Temat postu:

Hmm... ciężko pisać, bo z ust faceta to zawsze może być źle zrozumiane.
Nie należe do tych, którzy mają "mokre spodnie" na widok (fragmentu) nagiego kobiecego ciała i wydaje mi się, że potrafie panować nad swoją wyobraźnią. Przynajmniej w tych kwestiach:) ale inka (pozdrawiam Cię przy okazji Wink ) nie wiem skąd wzięłaś chłopaków, których nie pociągają damskie pośladki czy piersi - skąpo okryte oczywiście. No chyba, że mają inny obiekt westchnień niż kobiety... Wink
Zgadzam się, że pociagająca może być też łydka czy ucho, ale trzeba tutaj spojrzeć raczej na ogół mężczyzn. NIe znam takich statystyk, ale podejrzewam, że na 100 facetów piersi "zadziałają" na 90, a szyja może na 20.
I nie chodzi tutaj o piękno, które faktycznie jest pojęciem subiektywnym, ale o moralność. Jeśli istnieje spora szansa, że to jak się ubierzesz doprowadzi faceta do grzechu, to może lepiej zrezygnować z siebie w pewnym sensie... Jak to mówił Dominik Savio "prędzej umrzeć niż zgrzeszyć" - prędzej umrzeć niż stać się przyczyną grzechu dla bliźniego?
Nagość, jak piszesz, nie powinna być impulsem do grzechu. Ok, ale fakt jest taki, że w wielu przypadkach jest. Zły wykorzystuje niestety każdą okazje.

Dobrej nocy:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 23:02, 10 Wrz 2009    Temat postu:

Czarek napisał:

ale inka (pozdrawiam Cię przy okazji Wink ) nie wiem skąd wzięłaś chłopaków, których nie pociągają damskie pośladki czy piersi - skąpo okryte oczywiście. Smile


Myslę, że ince chodziło o to, że niektórzy faceci kierują się tzw. enigmatycznie 'dobrym gustem' .. w związku z tym mówiąc kolokwialnie nigdy nie podnieci ich różowiutka barbie z miseczką D...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tmg




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 23:54, 10 Wrz 2009    Temat postu:

ewysz napisał:

Myslę, że ince chodziło o to, że niektórzy faceci kierują się tzw. enigmatycznie 'dobrym gustem' .. w związku z tym mówiąc kolokwialnie nigdy nie podnieci ich różowiutka barbie z miseczką D...

Jakby to czy facet sie podnieci zalezalo od jego checi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Pią 0:08, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Trochę tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarek




Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Czerniejewo/Gniezno/Poznań-AR

PostWysłany: Pią 9:30, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Barbie to troche inna kategoria już... (przepraszam za szufladkowanie). Ja pisałem o "normalnych" Smile dziewczynach, ubierających się zbyt skąpo.
Ale hmm nie wiem czy zazdrościć czy współczuć facetom, którzy tak dobrze kontrolują własne podniecenia. Bo jak napisał tmg, to żadko zależy od chęci.
Podniecenie jak informuje wikipedia to stan emocjonalny, a ten może być świadomy lub nie świadomy.

Także zgadzam się też z jaboją, że trochę zależy. Ale tylko trochę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inka




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 10:11, 11 Wrz 2009    Temat postu:

To nie chodzi o to, że piersi czy pośladki nie są pociągające. Ale to jest tak jak z jedzeniem Smile Jak mam koło siebie to nie jestem głodna, a jak nie zabiorę to wciąż bym coś jadła Wink Chodzi o to, że jak coś jest na wyciągnięcie ręki, to traci na wartości.

Spotkałam się z opinią, że często jest tak, że my dziewczyny nie zdajemy sobie sprawy z drobnych rzeczy którymi kusimy Wink Można mieć dekolt wcale nie jakiś szczególnie duży, a jak się nachylimy to i tak co nieco będzie nam widać. Albo jak nam się zimno zrobi i da się to zauważyć przez bluzkę... :> Mi się wydaje, że jak chłopak sobie pomyśli, że dziewczyna ładnie wygląda, czy nawet, że konkretniej jakaś część jej ciała ładnie wygląda to nie jest coś strasznego. Chyba, że zawsze idziecie z myślami dalej, ale nie do końca mi się chce w to wierzyć.

No i mówimy póki co tylko o pokusach mężczyzn, a co z nami kobietami? My też nie jesteśmy takie z lodu jakby się mogło wydawać. Zgodzę się, że do wzrokowców raczej nie należymy, raczej działają u nas emocje... Ale nie wyobrażacie sobie jak podniecający może być sam przypadkowy dotyk Wink

Jest taka wąska linia, którą jak się przekroczy, to ciężko się zatrzymać - jakby taki guzik, który wyłącza rozum. Ale póki się tej granicy nie przekroczy, to można nad tym zapanować Smile

p.s. Czarek - dziękuję za pozdrowienia, również pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
deborah




Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 13:09, 11 Wrz 2009    Temat postu:

no dokladnie ktos tak wlasnie nawet z DA wspomnial podczas dyskusji "na żywo", ze mezczyzni reaguja bardziej na bodzce wzrokowe a kobiety bardziej na dotyk.
oprocz tego ze jestesmy na maksa emocjonalne Razz
chociaz tez wszystko zalezy od sytuacji i od dziewczyny. nie da sie przewidziec wszystkich mozliwosci. dlatego trzeba przede wszystkim zaczac od siebie.

tez pozdrawiam wszystkich przy okazji Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Pią 15:29, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Wracając do głównego tematu, sądzę, że dzięki łasce mogę coraz więcej czytać o wierze. Jak wchodzę do sklepu z książkami to idę od razu do działu "Religie" i szukam nowych pozycji. Ciągle jest coś czego jeszcze nie wiedziałam. Myślę, że dobrze jest korzystać z tego, że są biblioteki, księgarnie, Internet i ugruntowywać wiarę.

Najbardziej kształcą inni ludzie, bezpośrednio na nas oddziaływując swoim przykładem. Chciałam powiedzieć, że cieszę się, że jest z nami diakon Sławek. Dużo się od niego dowiedziałam do tej pory. Angażuje się w nasz rozwój, dzieli się tym co wie. Nie jest zamknięty na innych, nie dąsa się, pomaga i robi swoje. Tak samo podobają mi się kazania ks K. Szymczaka (mam nadzieję, że nie pomyliłam nazwiska). Bardzo sensownie mówił w Tarnowskich Górach o uczeniu się jak umierać. Te osoby wnoszą nowe słowa, nowe myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin