Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna www.dapoznan.fora.pl
Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Teksty piosenek
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 20:19, 08 Maj 2009    Temat postu: Teksty piosenek

Właściwie to miałam ochotę na dyskusję na ten temat już w Wilnie.. ale byliśmy zmęczeni, nie sprzyjała aura - ale teraz jak najbardziej myślę.

Może przybliżę sytuację. Zostałam upomniana przez jednego naszego kolegę na temat piosenki, której nie powinniśmy śpiewać, ponieważ ma 'niefajny tekst'. Chodziło konkretnie o 'Imagine' Johna Lennona. Przyznam szczerze, że trochę mnie to zszokowało, bo nigdy w taki sposób nie myślałam o tekstach piosenek. Nie czułam również, bym zrobiła coś złego.

Chcę zaznaczyć, że nie jest to jakaś wycieczka personalna w stronę kolegi, który zresztą jest bardzo sympatyczny. Zdziwił mnie tylko taki rygor.. O co właściwie chodzi? Czy zaśpiewanie 'Imagine there's no heaven..' jest od razu bluźnierstwem? Skłania do grzechu? Czy katolicy muszą mieć katalog piosenek zakazanych??

Nie kumam za bardzo tego problemu.. Ludzie piszą piosenki będąc w różnych stanach emocjonalnych, ludzie różnych przekonań, ludzie różnych wiar. Czy jest coś w tym złego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Sob 18:02, 09 Maj 2009    Temat postu:

A tam, przesadzają. Mnie ostatnio słuchając [link widoczny dla zalogowanych] SDMu naszła myśl, jak myśli w tej piosnce (i inszych z tej płyty) zawarte mają się do naszej wiary.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baartek




Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 11:32, 10 Maj 2009    Temat postu:

fajnie że poruszyłaś ten temat.
po prostu warto wiedzieć co się słucha i co się śpiewa, ja się dowiedziałem o złym przesłaniu treści tej piosenki i potem sobie je przeanalizowałem i defacto jest złe.Dlatego jak wiem to już muszę o tym powiedzieć chociaż często niektórym ludziom mogą się nie podobać moje poglądy( łatwo ni ma:P) mówię to o czym jestem przekonany, ktoś może to przyjąć, albo uważać inaczej,
jest pewnie jeszcze multum piosenek które śpiewamy nucimy sobie i też są sprzeczne z naszą wiarą, dlatego warto zastanawiać się nad tekstami. Chociaż jest to ciężkie szczególnie na imprezie gdzie jest odlot:P.Tak jest ze wszystkim jesteśmy poddawani ogromnym manipulacjom i często nie zdajemy sobie z tego sprawy, Wojciech Cejrowski mówił, że nie radzi Kobietom czytać pism kobiecych, bo artykułu mówiące jak żyć, piszą Panie, które nie mają rodzin są rozwiedzione itp. tak samo jest z tekstami piosenek, piszą je autorzy którzy często są pogubieni nie mówiąc już o kontakcie z religią i Panem Bogiem. Warto zawsze dążyć do prawdy a jak wiemy, że coś ma choćby pozór zła to sprawa jasna, że powinniśmy tego unikać.

W piosence Lennona jest budowany utopijny świat bez Pana Boga, gdzie człowiek sam o wszystkim decyduje i sam robi siebie bogiem, to już jest chyba konkretny odchył. Wszystko pod przykrywką pięknej melodyjnej muzyczki,

"jeszcze na jedno chciałbym zwrócić uwagę. otóż przyjął się pogląd, że muzyk satanista to długowłosy koleś ubrany w czarną skórę od góry do dołu poobwieszany odwróconymi krzyżami który na scenie zieje ogniem, pluje sztuczną krwią i odgryza gołębiowi głowę (Ozzy Osbourne). Cóż - ma to najczęściej tyle wspólnego z szatanem co moherowy beret z katolicyzmem. Jest wielu muzyków, którzy na pozór są mili i grzeczni, w gruncie rzeczy służą jednak złu

Choćby przytoczony już przez Gośkę Lennon - to jego piosenka Imagine (poniżej pozwoliłem sobie przytoczyć tekst oraz tłumaczenie) stała się nieformalnym hymnem satanistów (choć imię szatana nie pada w niej ani razu)." z forum SWE, Salezjańskich Wspólnot Ewangelizacyjnych


Imagine - to utopijna piosenka napisana i wykonywana przez Johna Lennona na jego albumie z 1971 o tym samym tytule. Lennon napisał ją jako piosenkę antyreligijną, antynacjonalistyczną, niekonwencyjną i antykapitalistyczną[1], jednak została zaakceptowana z powodu jej lekkiej formy. W 2004 roku, magazyn muzyczny Rolling Stone uznał "Imagine" 3. piosenką wszech czasów.[2] Ciekawostką jest fakt, że gdy Lennon śpiewa "Imagine all the people", odtwarzając ten wers od tyłu usłyszymy: "The people war beside me". Taki przypadek jest znany jako backmasking.

Wikipedia

generalnie ciężko mi się pisało, zmęczenie po wczorajszym:P

pozdrooo jestem sympatyczny:P??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 12:33, 10 Maj 2009    Temat postu:

baartek napisał:
Wojciech Cejrowski mówił, że nie radzi Kobietom czytać pism kobiecych, bo artykułu mówiące jak żyć, piszą Panie, które nie mają rodzin są rozwiedzione itp.


Jak dla mnie argument nietrafiony, na tej zasadzie można powiedzieć, że nie mamy słuchać księży, którzy radzą jak wychowywać dzieci, jak żyć w małżeństwie, jak być dobrym rodzicem a sami nie mają o tym pojęcia. Nie twierdzę, że pisma dla kobiet są na jakimś mega poziomie, ale argument kulą w płot.

baartek napisał:

Warto zawsze dążyć do prawdy a jak wiemy, że coś ma choćby pozór zła to sprawa jasna, że powinniśmy tego unikać.

To brzmi trochę przerażająco.. Niedługo zacznę się bać wyjść z domu, żeby nie natknąć na miliard osiemset pięćdziesiąt pozorów zła, które sprowadzą mnie na złą drogę. Na tej zasadzie nie powinieneś czytać połowy książek, poezji, chodzić do teatru, kina, a radioodbiornik i telewizor najlepiej od razu wyłączyć na amen. Jeśli taki pozór zła jest dla Ciebie zagrożeniem to świadczy chyba nie o sile a bardziej o słabości. Rozumiem, że jesteś czujny.. ale może warto zastanowić się, czy taki rygor nie obróci się przeciwko Tobie. Jak mają nas cieszyć cuda spędzania czasu razem w DA, jeśli nie znalibyśmy smaku codziennej samotności? Jak miałby nas cieszyć Pan Jezus w Eucharystii, gdybyśmy nie znali smutku jaki ogarnia, gdy Go w naszym życiu braknie?

baartek napisał:

W piosence Lennona jest budowany utopijny świat bez Pana Boga, gdzie człowiek sam o wszystkim decyduje i sam robi siebie bogiem, to już jest chyba konkretny odchył. Wszystko pod przykrywką pięknej melodyjnej muzyczki


Jak sam piszesz, jest to UTOPIA. A utopia to w skrócie przedstawienie idealnego ustroju, który wyraża tęsknotę człowieka za lepszym światem, ale jest przede wszystkim czymś niemożliwym do zaistnienia, mrzonką, miejscem, którego nie ma!
Każdy tekst piosenki jest jakąś opowieścią (no, pomijam teksty w stylu i love you bejbi, you drive mi krejzi - chociaż i pewnie one 'o czymś' są), mniejszą lub większą fikcją literacką, światem tworzonym przez tekściarza. Od niego zależy co chce powiedzieć, a czego nie. Od nas zależy czy się z tym zgodzimy czy nie. Dochodzi do tego jeszcze fakt, że każdy może ten sam tekst różnie interpretować. Co mnie to obchodzi, że ludzie sobie wzięli to nieszczęsne Imagine za hymn satanistów? Hitler lubił muzykę Wagnera - i teraz do dziś biedny Wagner uważany jest przez niektórych za tworzącego w duchu faszystowskim, co jest oczywiście bzdurą - czy przez to nie mogę lubić muzyki Wagnera? Nie mogę lubić 'Imagine'?
Wreszcie.. taka tekstowa nadgorliwość musi chyba prowadzić do wielkiego poczucia winy, gdy się przypadkiem zanuci bądź zaśpiewa 'niewłaściwą' piosenkę.. Trudno jest być w tym wszystkim obiektywnym i konsekwentnym - a chyba taki chcesz być w swoim pogladzie Baartku i każdy z nas w swoich poglądach też.
A teraz powiedz mi, jaka jest różnica między 'Imagine', a 'wiesz mamo wyobraziłem sobie, że nie ma Boga, nie ma nie'?
Dla mnie nie ma żadnej.. Tak naprawdę nigdy nie dowiemy się, co siedziało w głowie czy Lenona, czy Ryśka.. Dlatego polegajmy na swoich własnych odczuciach. Jeśli ta czy inna piosenka wprawia Ciebie i Ciebie w zły nastrój, czy w poczucie, że niewłasciwe jest słuchanie jej - nie słuchaj jej. Ale jak już słyszę te wszystkie akcje ze słuchaniem piosenek od tyłu.. to mi się w żoładku przewraca - generalnie jeśli szukasz zła to je znajdziesz wszędzie, gdziekolwiek byś nie szukał.








baartek napisał:

pozdrooo jestem sympatyczny:P??

Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CEG




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 13:23, 10 Maj 2009    Temat postu:

Ja polecam muzykę Julii i Grzegorza Kopali oraz ich najnowszą płyte „Pro Life”. Bardzo przypadła mi do gustu. Wspaniałe teksty i muzyka Very Happy .

Link do „Piesni Jezusa” piosenki baaardzo milej dla uszu (moich na pewno)

[link widoczny dla zalogowanych]


PS. Jeśli chodzi o Imagine Johna Lennona to powszechnie uwaza się, ze jest to hymn pokoju. Piosenka, „Imagine” powstała w 1971 roku; w okresie, kiedy bardzo popularny wśród młodzieży był ruch hipisowski. Hipisi nazywali się „dziećmi kwiatami”. Najpopularniejszymi ich hasłami są m.in. „Peace, and Love” – pokój i miłość; „Make love, not war” – czyńcie miłość, a nie wojnę. „Imagine” mówi o marzeniu o świecie, żyjącym w pokoju, bez wojen, bez konfliktów, ale także bez Religi i Boga. Wielu z nich zle pojmowalo miłości i wolność!! Mimo wszystko uwazam Lenona za wielkiego artyste chociaz nie zgadzam się z niektórymi pogladami, które glosil.

Jeszcze jedna sprawa. Podobno piosenka wyjazdu do Wilna był utwór Dzemu. Wiecie, ze Ryszard Riedel był hipisem i czerpal z twórczości Lenona? Mimo to ja słucham Dzemu.

Sam nie wiem. Mysle, ze powinniśmy wybierac z utworow dla siebie tylko te dobre rzeczy, tylko jak to zrobic Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katarynka




Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 13:56, 10 Maj 2009    Temat postu:

Muzyka jest muzyką, każdemu może się podobać coś innego.
Ja np. słuchałam S.O.A.D. (teksty typu " WAR - my child...") kilka lat temu, kiedy szukałam mocnych brzmień i chociaż kiedy się wsłuchałam w teksty, rzuciłam tym gdzieś w kąt ( o dziwo, zaczęłam wyczuwać, że robię się bardziej agresywna, sic!), nadal uważam, że muzykę mają świetną. Świetną pod względem brzmienia, ekspresji itd.
Ale chyba wolę, żeby mi ktoś powiedział, że robię coś niewłaściwie, niż gdyby mi tego nie powiedział i żyłabym w nieświadomości... (nawet, jeśli nie ma racji, bo każdy myśli to, co myśli, myśli sobie moja głowa Wink )
Myślę, że Bartek nie chciał powiedzieć "nie możecie tego śpiewać, nie możecie tego słuchać, ja wam powiem, co możecie", ani wyznaczać kanonów piosenek zakazanych... Dobrze, że jest ktoś tak czujny. Ewysz, nie powinnaś chyba czuć się urażona (chociaż ja nie chcę mówić, co powinnaś, a czego nie Smile Smile
Nie róbmy burzy w szklance wody Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
terezita




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zdala od kłopotów, prowokacji, farmazonu...

PostWysłany: Nie 14:09, 10 Maj 2009    Temat postu:

No cóż ostatnio zostałam zlinczowana przez księdza bo słucham heavy metalu. Stwierdził, że na pewno jestem opętana <buahahaha>
A tak na poważnie, to ważne jest to czego słuchamy. Jeśli lubimy zagraniczne piosenki powinniśmy wiedzieć jaki jest tłumaczenie tekstu, żeby przypadkiem nie okazało się, że lubujemy się w czymś co obraża nasze uczucia, przekonania, czy wartości religijne.
Ale z drugiej strony nie przesadzajmy jak opisany przeze mnie wyżej ks. Nie urażając nikogo oczywiście Smile
A więc słuchajmy co lubimy ale z głową Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
paczka_dropsow




Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 14:18, 10 Maj 2009    Temat postu:

ewysz podoba mi się Twoje postawienie sprawy. Smile

Ostatecznie podejście do tekstu piosenek, czy do jakiegokolwiek innego tekstu zresztą to kwestia intencji. Jeśli ktoś chce to i z Biblii można zrobić tekst anty-Boski. A tekst "ateistyczny" może ukazać Boga albo choćby tęsknotę za Nim.

A swoją drogą to czasami warto chyba zetknąć się nieco z kontrkulturą. Choćby po to by nie dać się porwać czy to konsumpcjonizmowi, czy mentalności "oblężonej twierdzy. Oczywiście nie należy niczego przyjmować bezkrytycznie. Ale moim zdaniem nie można też z góry odrzucać czegoś, co być może ma pozór zła... bo ile razy się zdarza "że pozory mylą". Tak umarł Chrystus przecież. Z pozoru wyglądał na wariata, rewolucjonistę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 14:55, 10 Maj 2009    Temat postu:

CEG napisał:

Sam nie wiem. Mysle, ze powinniśmy wybierac z utworow dla siebie tylko te dobre rzeczy, tylko jak to zrobic Question


Kurczę, no a mi się wydaje, że właśnie nie można wybierać tylko dobrych rzeczy, a te złe negować i udawać, że nie istnieją.. To tak jak z naturą człowieka, każdy z nas ma swoje jasne i ciemne strony i nic tego nie zmieni, możemy jedynie dążyć do osiągnięcia stanu harmonii między nimi i tak dalej.. Ale nie możemy zanegować swojej ciemnej strony, nie możemy jej zniszczyć raz na zawsze.. Obawiam się, że wiele prób 'zagłuszenia' jej w sobie kończy się odwrotnym skutkiem - wielkim wybuchem.

Katarynko -> nie obawiaj się, nie czuję się urażona bynajmniej!! Po prostu pomyślałam, że.. warto rozmawiać i powymieniać się myślami!Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baartek




Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 16:39, 10 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Jak dla mnie argument nietrafiony, na tej zasadzie można powiedzieć, że nie mamy słuchać księży, którzy radzą jak wychowywać dzieci, jak żyć w małżeństwie, jak być dobrym rodzicem a sami nie mają o tym pojęcia.


dziwne porównanie i zupełnie nie adekwatne. Czyli uważasz, że Jan Paweł II też nie znał się na rodzinach, a napisał wielkie dzieło " Miłość i odpowiedzialność" z którego korzysta mnóstwo par, jak również psychologowie i terapeuci rodzinni. To że Ksiądz nie ma rodziny, to nie znaczy że nie umie jej pomóc. Ma mnóstwo doświadczenia ze spowiedzi, ze spotkań z parami, i wie bardzo dużo i może bardzo pomóc bo patrzy z dystansu, po za tym ja wierzę że w sakramencie spowiedzi przez Kapłana mówi Pan Bóg, który wie co dla nas jest najlepsze.

Cytat:
To brzmi trochę przerażająco.. Niedługo zacznę się bać wyjść z domu, żeby nie natknąć na miliard osiemset pięćdziesiąt pozorów zła, które sprowadzą mnie na złą drogę. Na tej zasadzie nie powinieneś czytać połowy książek, poezji, chodzić do teatru, kina, a radioodbiornik i telewizor najlepiej od razu wyłączyć na amen. Jeśli taki pozór zła jest dla Ciebie zagrożeniem to świadczy chyba nie o sile a bardziej o słabości.


Jeżeli żyjesz blisko Pana Boga to nie ma się czego bać, tylko po co sobie zasyfiać głowa jakimś pustakami, które Cie od Pana Boga odciągają. no tv i radio ostatnio wogóle nie włączam ale to ze względu na brak czasu i brak telwizora w pokoju, czasem mecza i wiadomości sobie zapodam i życie jest piękne Very Happy
Pan Bóg kocha słabeuszy, słabeuszy w oczach świata;)

Cytat:
Rozumiem, że jesteś czujny.. ale może warto zastanowić się, czy taki rygor nie obróci się przeciwko Tobie. Jak mają nas cieszyć cuda spędzania czasu razem w DA, jeśli nie znalibyśmy smaku codziennej samotności? Jak miałby nas cieszyć Pan Jezus w Eucharystii, gdybyśmy nie znali smutku jaki ogarnia, gdy Go w naszym życiu braknie?


Ja generalnie traktuje życie jako walkę o Niebo, Pan Bóg zsyła ogromne łaski tym którzy podejmują tą walkę. Grzeszymy, ale liczy się wola, ja mogę Ci pisać o tym czego nie powinno się robić, a mogę za chwilę to zrobić,zgrzeszyć , ale jeżeli będę żałował to może już następnym razem się bardziej zastanowię, a może następnym razem wogóle tego nie zrobię, liczy się wola opowiedzenia się za prawdą i wolnością a potem pojawia się łaska Pana Boga , tak jest ze wszystkimi nałogami czy grzechami. też nie od razu przestał mi się podobać kawałek Imagine czy Jah jest prezydentem.

Cytat:
Jak sam piszesz, jest to UTOPIA. A utopia to w skrócie przedstawienie idealnego ustroju, który wyraża tęsknotę człowieka za lepszym światem, ale jest przede wszystkim czymś niemożliwym do zaistnienia, mrzonką, miejscem, którego nie ma!


no Ja nie zgadzam się z tym lepszym światem bez Boga. Ktoś może się zgadzać... Ja wolę odpływać przy piosenkach, w których Bóg jest obecny a przynajmniej nie negowany.

Cytat:
Każdy tekst piosenki jest jakąś opowieścią (no, pomijam teksty w stylu i love you bejbi, you drive mi krejzi - chociaż i pewnie one 'o czymś' są), mniejszą lub większą fikcją literacką, światem tworzonym przez tekściarza. Od niego zależy co chce powiedzieć, a czego nie. Od nas zależy czy się z tym zgodzimy czy nie. Dochodzi do tego jeszcze fakt, że każdy może ten sam tekst różnie interpretować. Co mnie to obchodzi, że ludzie sobie wzięli to nieszczęsne Imagine za hymn satanistów? Hitler lubił muzykę Wagnera - i teraz do dziś biedny Wagner uważany jest przez niektórych za tworzącego w duchu faszystowskim, co jest oczywiście bzdurą - czy przez to nie mogę lubić muzyki Wagnera? Nie mogę lubić 'Imagine'?


a Wagner śpiewał, że chce świata bez Boga, czy były w jego utworach jakieś teksty nawołujące do mordu milionów ludzi? jak nie to faktycznie bzdura.

Cytat:
Wreszcie.. taka tekstowa nadgorliwość musi chyba prowadzić do wielkiego poczucia winy, gdy się przypadkiem zanuci bądź zaśpiewa 'niewłaściwą' piosenkę.. Trudno jest być w tym wszystkim obiektywnym i konsekwentnym - a chyba taki chcesz być w swoim pogladzie Baartku i każdy z nas w swoich poglądach też.


Nasze religia jest najpiękniejsza i najprawdziwsza własnie z tego powodu, że nie chodzi w niej o wypełnianie praw jak to było u Żydów( czyste ręce, szabat, itp.) Kochać Pana Boga i bliżniego, jeżeli bierzesz mocno do siebie te dwa przykazania, to nie trzeba się martwić o wypełnianie nakazów, bo to samo przez się przychodzi, a jak upadamy to trzeba jak najszybciej wstać i dalej walczyć.

Cytat:
A teraz powiedz mi, jaka jest różnica między 'Imagine', a 'wiesz mamo wyobraziłem sobie, że nie ma Boga, nie ma nie'?
Dla mnie nie ma żadnej.. Tak naprawdę nigdy nie dowiemy się, co siedziało w głowie czy Lenona, czy Ryśka..


nie wiesz bo nie znasz postaci Johna Lennona ani Ryśka. lennon np. powiedzial że Chrześcijaństwo zniknie a będzie żył rock, po prostu odbiło ze sławy.
Rysiek to wyjątkowy człowiek, z którym niestety nałog wygrał, w jednym ze swoich wywiadów powiedział do ludzi żeby nie brali tego świństwa jakimi są narkotyki, powiedział że młodzież powinna być piękna i wolna. Rysiek był poszukującym Pana Boga jako jedyny z Dżemu, ten tekst jest chyba wyrazem takiej rozpaczy, próby właśnie wezwania Pana Boga. Nie masz tak czasem, że nie kleisz bazy co ja robię tu, po co Kościół, gdzie jest Pan Bóg, ja tak czasem mam. Rysiek też miał.

Cytat:
Dlatego polegajmy na swoich własnych odczuciach.


Jeżeli osoba ma zwichrowane sumienie, to zło będzie nazywało dobrem.
Dlatego tak ważne są sakramenty i spotkanie z Panem Bogiem w modlitwie, żeby te sumienie wyprostować

Cytat:
Jeśli ta czy inna piosenka wprawia Ciebie i Ciebie w zły nastrój, czy w poczucie, że niewłasciwe jest słuchanie jej - nie słuchaj jej.


No generalnie tak staram się robićWink

Cytat:
Ale jak już słyszę te wszystkie akcje ze słuchaniem piosenek od tyłu.. to mi się w żoładku przewraca - generalnie jeśli szukasz zła to je znajdziesz wszędzie, gdziekolwiek byś nie szukał.


Ja nie szukam zła, bo to raczej średnia opcja.

Jak napisała Kasia, nie staram się Ciebie na siłę przekonać do moich poglądów bo nie tędy droga, ale warto pisać swoje wypowiedzi, ja może zgodzę się z czymś Kto coś napisał, a Ktoś może ze mną się zgodzi.

Chwała Panu za ten post:D










baartek napisał:

pozdrooo jestem sympatyczny:P??

Smile[/quote]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez baartek dnia Nie 16:44, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 17:26, 10 Maj 2009    Temat postu:

baartek napisał:
Cytat:
Jak dla mnie argument nietrafiony, na tej zasadzie można powiedzieć, że nie mamy słuchać księży, którzy radzą jak wychowywać dzieci, jak żyć w małżeństwie, jak być dobrym rodzicem a sami nie mają o tym pojęcia.


dziwne porównanie i zupełnie nie adekwatne. Czyli uważasz, że Jan Paweł II też nie znał się na rodzinach, a napisał wielkie dzieło " Miłość i odpowiedzialność" z którego korzysta mnóstwo par, jak również psychologowie i terapeuci rodzinni. To że Ksiądz nie ma rodziny, to nie znaczy że nie umie jej pomóc. Ma mnóstwo doświadczenia ze spowiedzi, ze spotkań z parami, i wie bardzo dużo i może bardzo pomóc bo patrzy z dystansu, po za tym ja wierzę że w sakramencie spowiedzi przez Kapłana mówi Pan Bóg, który wie co dla nas jest najlepsze.


Emmm, nie zrozumiałeś, o co mi chodzi ;( Rozwiedzione kobiety, czy te nieposiadające rodzin też mogą przecież dawać dobre rady.. Nie wszystkie muszą być zgorzkniałe. To samo z księdzem. Są różni, jedni trafiają do nas bardziej inni mniej. Jedni widzą więcej, inni mniej.

baartek napisał:

Jeżeli żyjesz blisko Pana Boga to nie ma się czego bać, tylko po co sobie zasyfiać głowa jakimś pustakami, które Cie od Pana Boga odciągają.

Ale czemu zaraz zakładasz, że odciągają od Boga i że są puste? Czy jeśli w piosence nie ma wzmianki o Zbawieniu, czy Miłosierdziu Bożym, to zaraz jest to pusta piosenka?

baartek napisał:

Pan Bóg kocha słabeuszy, słabeuszy w oczach świata;)

Ładne zdanie. Smile

baartek napisał:

Ja generalnie traktuje życie jako walkę o Niebo, Pan Bóg zsyła ogromne łaski tym którzy podejmują tą walkę. Grzeszymy, ale liczy się wola, ja mogę Ci pisać o tym czego nie powinno się robić, a mogę za chwilę to zrobić,zgrzeszyć , ale jeżeli będę żałował to może już następnym razem się bardziej zastanowię, a może następnym razem wogóle tego nie zrobię, liczy się wola opowiedzenia się za prawdą i wolnością a potem pojawia się łaska Pana Boga , tak jest ze wszystkimi nałogami czy grzechami. też nie od razu przestał mi się podobać kawałek Imagine czy Jah jest prezydentem.


Ok, no mamy po prostu inny pogląd na konkretny temat piosenek.. Zgadzam się i szanuję to o czym piszesz, popieram Twoją walkę o Niebo.. Ale nasze zbawienie chyba jednak nie zależy od tego czy słuchamy Imagine czy nie.

baartek napisał:

no Ja nie zgadzam się z tym lepszym światem bez Boga. Ktoś może się zgadzać... Ja wolę odpływać przy piosenkach, w których Bóg jest obecny a przynajmniej nie negowany.



Ale ten lepszy świat to UTOPIA, a utopia NIE ISTNIEJE... buuu
wychodzi na to, że nie zgadzasz się ze światem, który nie istnieje, paranoja. No, a poza tym - Czy słuchanie piosenki jest równoznaczne ze zgadzaniem się na ideologię, którą głosi?

baartek napisał:

a Wagner śpiewał, że chce świata bez Boga, czy były w jego utworach jakieś teksty nawołujące do mordu milionów ludzi? jak nie to faktycznie bzdura.


O żadnym mordzie nie ma mowy. W libreccie Tannhausera np, tytułowy bohater zostaje mówiac krotko wybawiony przez Maryje.. albo mój ukochany Parsifal to historia 'czystego prostaczka', który odnalazł św. włócznie, która przebiła Jezusa na krzyżu..
Oczywiście sam Wagner żadnym ascetą nie był, trzeba by wieloletnich studiow nad jego zyciem zeby zrozumiec o co mu tak naprawde chodzilo..

baartek napisał:

nie wiesz bo nie znasz postaci Johna Lennona ani Ryśka. lennon np. powiedzial że Chrześcijaństwo zniknie a będzie żył rock, po prostu odbiło ze sławy.
Rysiek to wyjątkowy człowiek, z którym niestety nałog wygrał,

heloł, sława to też nałóg!!!

baartek napisał:

Rysiek był poszukującym Pana Boga jako jedyny z Dżemu, ten tekst jest chyba wyrazem takiej rozpaczy, próby właśnie wezwania Pana Boga. Nie masz tak czasem, że nie kleisz bazy co ja robię tu, po co Kościół, gdzie jest Pan Bóg, ja tak czasem mam. Rysiek też miał.

Wiem, że jest wyrazem rozpaczy.. Nie wiem, być może znasz na tyle biografie Lennona i Ryśka, by uważać, że John miał złe intencje, a Rysiek dobre.. Ja nie chce tego rozsądzać. Wiadomo na pewno, że oboje błądzili. I oczywiście, że czasem mam tak jak oni.

baartek napisał:

Jeżeli osoba ma zwichrowane sumienie, to zło będzie nazywało dobrem.

Możliwe. Tylko co to jest zwichrowane sumienie?


baartek napisał:


Ja nie szukam zła, bo to raczej średnia opcja.


Uff.. Już myślałam, że masz w domu specjalny sprzęt do przesłuchiwania nagrań od tyłuVery HappyVery HappyVery Happy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbb




Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 13:56, 11 Maj 2009    Temat postu:

Co za dyskusja - aż miło poczytaćSmile Jeśli można to dodam kilka słów od siebie. Otóż "Imagine" Johna Lennona to dla mnie piękny, pokojowy kawałek i trochę dziwne wydaje mi się poszukiwanie jakichkolwiek podtekstów w tym utworze. Jestem o tyle zdziwiona, że żadna ze znanych mi "podejrzanych ideologicznie" organizacji nigdy nie potraktowala tej piosenki jako swojego hymnu czy sloganu reklamowego. Owszem był to utwór propagowany przez ruch hipisowski, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że to ludzie pozytywnie zakręceni i pokojowo nastawieni do świata, zresztą Lennon często brał udział w manifestacjach pokojownych. Do historii przeszła jego akcja protestacyjna przeciwko wojnie w Wietnamie, kiedy to zaprosił dziennikarzy na konferencję prasową do ... "łóżka", gdzie leżał nago z Yoko Ono. Natomiast hipisi w Polsce, jak pewnie większość z was już wie, mają nawet swoją pielgrzymkę na Jasną Górę.

Ale to taka dygresja, bo chciałam zapytać o coś zupełnie innego, a mianowicie czy rozróżniacie w tej dyskusji dwa zupełnie odmienne spojrzenia na dany temat? Czymś innym jest bowiem przyjmowanie danego tekstu bez zagłębiania się w życie prywatne jego autora lub wykonawcy, a czymś zupełnie odmiennym utożsamianie tekstu z prywatnym zyciem i poglądami autora. Ja np. słuchając wspomnianego wcześniej Georga Michaela nie zastanawiam się nad jego homoseksualizmem, ale z przyjemnością słucham jego głosu. Ktoś napisał, że Rysiek Riedel namawiał do tego, by nie brać narkotyków, a co on sam robił w życiu? Z tego co wiem brał i to ostro Sad Kolejne przykłady - Varius Manx "Zabij mnie" czy utwory O.N.A. namawiające do samobójstwa czy morderstwa? Jakoś nie słyszałam, aby autorzy lub wykonawcy tych piosenek skończyli ze sobą lub kogoś zabili.
Albo przykład z innej półki - niejaki Adam Mickiewicz, poeta i wieszcz narodowy. "Pan Tadeusz" to przecież bardzo pozytywny utwór, wręcz epopeja. A niestety Adaś prywatnie to postać dość mroczna, bo jakoś w podręcznikach pomija się fakt, że jego żona przez lata była nieszczęśliwa i zmarła obłąkana, bo jej mąż otwarcie i publicznie wylewał na papier uczucia do miłości swojego życia, którą zdecydowanie żona nie była.

No więc jak to jest z interpretacją tekstów? Czy czasami nie ulegamy nadinterpretacji, zamiast po prostu cieszyć się pięknem danego utworu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
narcyz




Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 14:01, 11 Maj 2009    Temat postu:

baartek jak czytam co napisałeś to aż mi się w żołądku przewraca. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Pon 15:03, 11 Maj 2009    Temat postu:

Evviva l'arte, człowiek zginąć musi!

Ja angielskojęzycznych piosenkach
żadko wnikam w tekst.
Zresztą ich nie lubię,
wolę słowiańskie.
Ostatnimi czasy szczególnie poezję śpiewaną,
właśnie za tekst.
Ale i Niezaljeżną Rjespublikę Mroja,
choć i to dlatego, że teksty rozumiem
i mi się podobają.

Jeśli bym zabraniał jakichś piosenek słuchać,
to przede wszystkim za muzykę.
Tych które są głośne, agresywne,
nawet jeśli zamiast "Szatan" wykonawca wrzeszczy "Jezus".
To co działa najsampierw i najbardziej, to chyba muzyka właśnie.
Co do tekstów, to wydaje mi się,
że zależy to głównie od słuchającego.
Jeśli nie rozumie o czym się śpiewa,
trudno sądzić, by tekst go gorszyć miał.
Ale wielu z was pewnie wie o czym śpiewa się.
I tu pojawia się pytanie.
Ale ja na nie nie odpowiem,
angielskie piosnki omijam,
wolę Turnaua i SDM,
tak,

a tymczasem,
choć życie nasze splunięcia niewarte,
Evviva l'arte!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Pon 16:06, 11 Maj 2009    Temat postu:

baartek napisał:
(...) piszą je autorzy którzy często są pogubieni nie mówiąc już o kontakcie z religią i Panem Bogiem. (...)

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin