Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna www.dapoznan.fora.pl
Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Denerwuje mnie to
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Pon 9:36, 02 Cze 2008    Temat postu:

TEGO PROSZę NIE CZYTAC


"BYłay pikantna.

Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia.

UUUU znam znam znam juz Twój punkt widzenia.

Nie tylko nie bardzo nie zawsze.
Dobrze, że przypuszczasz a nie wszy puszczasz hehehe:) (to tak na wesoło, bo wesoło jest w koło, albo w bambuko).

Mi sa tez szczególnie spotk ania, niekoniecznie Taize.

Ja się poczułam dotknięta, ale nie na forum, tylko na kanapie. Chętnie się położę z Wami na kanapie i się po głowie podrapię. Albo posiedzę na dywanie, boż to moje ukochanie."

Zrozumiałam. Mam ciężki okres i muszę sobie odbić trochę jakoś, dlatego proszę nie czytać, jak juz wiecie, że tego chciec czytac nie chcecie:) Szanuje, rozumiem, pozdrawiam

Ania
Co powie ryba...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 20:53, 12 Cze 2008    Temat postu:

tak sobie czytam ten temat co Cię denerwuję, i niestety tak sobie myślę, że dużo rzeczy denerwuje mnie w zachowaniu przedewszystkim w swoim .Niestety nieraz tak czegoś pragnę obiecuję sobie, że zrobię to choć to trudne a póżniej ztchórzę i wycofuję się.Jednak najgorsze są wyrzuty sumienia choć myślę sobie,że nieraz to one pomogą mi na drugi raz podjąć ryzyko, tylko niestety nieraz niepowodzenia podcinają skrzydła. ale cóż.Dlatego często modlę się o większą odwagę , bo jestem raczej osobą nieśmiałą i boję się nowych znajomości,nowych sytuacji brak zaakceptowania, choć inni mogą to postrzegać jako niechęć do nich lub jako zarozumiałość .Ale mnie wzieło na zwierzenia, ale to pomaga choć nie zawsze. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 21:23, 12 Cze 2008    Temat postu:

ale ważne że mamy gola z Austrią
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
deborah




Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 20:57, 19 Cze 2008    Temat postu:

ah... jedynego w tym Euro...
w takim razie komu teraz kibicujecie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
terezita




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zdala od kłopotów, prowokacji, farmazonu...

PostWysłany: Czw 22:34, 19 Cze 2008    Temat postu:

Nikomu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 21:20, 09 Kwi 2009    Temat postu:

matko i córko czytam ten wątek i .. nic z niego nie rozumiem Very Happy w sumie to nieważne, chciałam napisac tylko co mnie denerwuje.. tyle, że to trochę delikatna sprawa i zastanawiam się jak ją ubrać w słowa.

Wiem, że głos, to jak kto mówi, to nie do końca zależna sprawa od nas samych. Ale jeśli sprawujemy takie funkcje, w której głos jest eksponowany.. jest nośnikiem przekazu.. od niego wiele zależy - to uważam, że powinno się w jakiś sposób próbować zaradzić pewnym.. manierom.. czy barwom..
mówiąc dobitniej.. bardzo denerwują mnie niektóre głosy księży.. może mam jakąś obsesję, ale już dawno nie spotkałam się z takim głosem jak dziś..

Żeby była jasność, ja nikogo o nic nie oskarżam i nic nie sugeruje.. Tylko po prostu okropnie drażni mnie, denerwuje (jak w temacie) zniewieściałość w głosie księży.. która w połaczeniu z patosem daje mieszankę iście wybuchową.

Bardzo jestem ciekawa Waszego zdania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baartek




Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 10:59, 10 Kwi 2009    Temat postu:

sama trafnie zauważyłaś, że chyba masz obsesje na tym punkcie.
We Mszy Św. nie powinien interesować Cię głos czy wygląd Księdza, ale Cud Eucharystii, to że przez tego czy innego Kapłana, przemawia do Ciebie sam Jezus Chrystus i nieważne czy ten Ksiądz jest największym grzesznikiem, czy ma śmieszny głos, czy wygląda śmiesznie. Warto chyba żebyś pomodliła się o łaskę głębszego zrozumienia tego największego na ziemi Cudu.
pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 11:43, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Obsesja mam z tego względu, że na głos zawsze zwracam uwagę, tak samo jak np. na gre organisty.. są to pewnego rodzaju 'zboczenia zawodowe' i jest to raczej normalne..
Rozumiem, że Eucharystia to cud. I właśnie cieszy mnie, gdy ksiądz w jakiś sposób podkreśla swoją grzeszność, wtedy czuję, że przemawia zza ołtarza najprawdziwszy człowiek, Sługa Boży. Czy nie tak właśnie powinno być? Ale księża bywają naprawdę różni.. 'Dzięki' takim 'księżom-nadludziom' odsunęłam się od Kościoła.. więc nie jest to takie bez znaczenia, przynajmniej w moim wypadku. Oczywiście głos, to w tym przypadku igła w stogu siana. Ale a nuż ktoś w nią wdepnie i się zrazi. Dlatego zaczęłam się zastanawiać jak to wygląda od strony technicznej.. myślę, że dla chcącego nic trudnego. Poza tym piszesz tak, jakby każdy człowiek wierzący w Boga musiał bezwarunkowo przyjmować każde słowo, każdego księdza, nieważne, ponieważ przemawia przez niego Bóg. Nie mogę sie z tym zgodzić.. Nie bez kozery kapłan nazywany jest Pośrednikiem. On pośredniczy między Tobą i mną a Bogiem. A nie każdy to potrafi niestety. Sad Nie wiem z czego to wynika.. czy z powołania, czy z osobistej charyzmy i osobowości.. Nie wiem. Chociaż moze po prostu pewne rzecyz nie trafiają do mnie, ale mogą trafić do innych - być może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CEG




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 10:02, 11 Kwi 2009    Temat postu:

ewysz nie możesz się zrażać. W Polsce masz bardzo duży wybór kościołów gdzie możesz uczestniczyć w Mszy sw. Tak jak powiedział baartek we mszy nie powinien interesować Cię głos czy wygląd księdza, ale Cud Eucharystii. Wybierz taki kościół i takiego księdza, który bedzi Ci odpowiadał. Pomysl gdyby każdy miał taka lub podobna do Twojej „obsesje” (obsesja to chyba za mocno powiedziane) ksieza musieliby być idealami. Weźmy np. ks. Marcina . Niektórzy mogą powiedziec, ze ma za dlugie, wlosy, co to za ksiądz, który ma takie włosy (chociaz wczoraj skrócił troche, ale to ze względu na to, ze przewodniczyl Liturgii Wielkiego Piątku - chyba Wink ). Dlaczego jest taki szczupły Question Dlaczego nosi koszulki z „oryginalnymi” nadrukami Question Dlaczego słucha dziwacznej muzyki Question itd. itp. Czy pytania, które zadalem nie sa śmieszne i niepowazne?
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 10:38, 11 Kwi 2009    Temat postu:

Czuję się niezrozumiana:(
Oczywiście, że pytania, które zadałeś są śmieszne i niepoważne. Dla mnie ksiądz może nawet sobie dredy zrobić lub zgolić się na łyso, jeśli ma na to ochotę albo słuchać jakiejś kosmicznej muzyki, chodzić w dwóch różnych skarpetkach i generalnie zbierać kleszcze w słoiku. Naprawdę. Byleby był prawdziwy. Oczywiście prawdziwość to znowu jakieś mega relatywne słowo. Każdy to słowo rozumie inaczej i czego innego oczekuje.

Moje zdanie, że
Cytat:
'Dzięki' takim 'księżom-nadludziom' odsunęłam się od Kościoła.. więc nie jest to takie bez znaczenia, przynajmniej w moim wypadku.

..odnosi się do przeszłości, kiedy co niedziele coraz bardziej oddalałam się od Boga, aż przestałam chodzić w ogóle. I masz rację drogi CEGu Smile że trzeba znaleźć swój kościół i swojego księdza. Znalazłam!

Cóż, widzę, że jestem odosobniona w swoich poglądach (mam wrażenie, że nie widzicie różnicy miedzy czymś takim jak wygląd, postura, a głosem, który jest w tym przypadku Nośnikiem Słowa Bożego, nad którym można i powinno się pracować!) więc nie pozostaje mi nic innego jak modlić się za tych księży, którym z jakichś względów brakuje siły przekazu, żeby dążyli do ideału! Żeby nie przestawali Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CEG




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 17:59, 11 Kwi 2009    Temat postu:

ewysz ja Cie chyba rozumiem. Wiesz, co mnie kiedys denerwowalo? Question
Przeszkadzało mi, kiedy msza trwala dłużej niż 40 minut. Przez wiele lat chodziłem (w szkole podstawowej, w liceum) do parafii, w której ksiądz odprawia „szybkie msze” 40-45 min. góra. To mi bardzo odpowiadalo. Od czasu do czasu (np. wyjazd) szedłem do innego kościoła, kiedy msza trwala 50 min. lub 1h strasznie się denerwowałem i złościłem. Dlaczego tak dlugo? Question Wtedy msza mogla dla mnie trwac 10 min.! Exclamation Exclamation

Powinnas obejrzeć film „Popiełuszko” a przede wszystkim scene, w której ks. Jerzy próbuje śpiewać i mu nie wychodzi. Był świeżo upieczonym kapłanem i ze spiewu „egzaminuje go proboszcz”. KONIECZNIE ewysz
scena smieszna i zarazem wymowna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 10:21, 17 Kwi 2009    Temat postu:

Popieram Ewysz w tej kwestii. Szkoda aby pewne sprawy niepotrzebnie rozpraszały i odsuwały naszą uwagę od tego, co najistotniejsze. Po to właśnie mamy całą skodyfikowaną liturgię Eucharystii - teatrum sacrum wiedzie nas ku modlitwie, skupieniu, kontemplacji. Ewysz i my wszyscy mamy prawo więc wymagać od księży, by liturgię sprawowali możliwie pięknie. Wysoki głos księdza o którym mowa ( osobiście bardzo cenię zresztą mądrość tego kapłana) zwyczajnie przeszkadza w skupieniu - nie udawajcie, że nie zwróciliście na to uwagi. Kilka lekcji poprawnej emisji głosu rozwiąże ten problem bardzo szybko.

To chyba ks. Tischner pisał, że nie zna człowieka który przestał chodzić do kościoła po przeczytaniu dzieł zebranych Marksa, ale zna wiele przypadków ludzi, którzy zaczęli omijać kościół dzięki swoim księżom w parafii.

Sprawa jest dużo bardziej złożona i dotyczy nie tylko głosu tego kapłana, ale całego życia muzycznego w naszej parafii. Muzyka w kościele nie ma prawa być bylejaka. A taka jest co roku w trakcie Triduum Paschalnego. Lepiej, żeby nie było wyjącego chóru w Wielki Piątek i scholi skutecznie obrzydzającej czytanie z Księgi Rodzaju w Wielką Sobotę...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baartek




Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 11:39, 17 Kwi 2009    Temat postu:

Z wypowiedzi " Gościa" wynika, że ludzie przychodzą na Mszę popatrzeć na Księdza, posłuchać jak śpiewa, posłuchać scholi stwierdzić czy była ok, a jak coś było nie w porządku i się nie podobało
to narka nie przychodzę za tydzień, a może nawet odchodzę z Kościoła.

Generalnie można współczuć takim ludziom, bo to nie jest przeżywanie Mszy Św. tylko emocje, a jak zabraknie emocji to nie przychodzą. Dużo ludzi dla tych właśnie emocji przechodzi do Kościoła Protestanckiego, bo tam jest często piękniejszy śpiew, gra itd.

Trzeba sobie zadać Podstawowe pytanie Dla Kogo przychodzisz do Kościoła?? Dlaczego wierzysz?

Wiadomo musimy pracować nad oprawą Liturgii ale nie to jest głównym celem Mszy Świętej. A wydaje mi się że nasza Schola jest naprawdę dobra. A Kapłani też się starają, ale co tu dużo mówić muzykami z wykształcenia nie są, a napewno nikt nie kieruje się w wyborze drogi Powołania, czy ładnie śpiewa, bo nie o to chodzi.
Ks. Tischnerowi chodziło o postawę Księży ich zachowanie i stosunek do ludzi, ale jeszcze raz trzeba to podkreślić nie przychodzisz do Kościoła dla tak samo jak my grzesznego Kapłana, tylko dla Pana Jezusa. Pan Jezus zbawia, nie Ksiądz! Trzeba się modlić o Świętość Kapłanów, a wiele ludzi jeszcze specjalnie kłody podstawia. Tacy Księża jaka Wspólnota.


Odbijając trochę od tematu w naszym Duszpasterstwie też pewnie w małym stopniu istnieje ten problem. Wiele osób przychodzi tylko na Msze Akademickie, czy to w Kaplicy czy w Kościele, a jak nie ma pięknej Mszy w DA ( Święta, Wakacje, Ksiądz wyjechał) to jest problem, bo Msza w Kościele z babciami i ze starszym Księdzem nie jest aktrakcyjna.
Pan Jezus przychodzi na każdej Mszy Św. nieważne w jakim to będzie tzw. opakowaniu.

Ps do Gościa: fajnie tak sobie pojechać po Kimś na forum i nie mieć odwagi się podpisać pod swoją wypowiedzią ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez baartek dnia Pią 12:01, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuzia




Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 12:44, 17 Kwi 2009    Temat postu:

Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby te osoby które narzekają wyszły z jakaś initjatywą lub gotowym planem do poprawy rzeczy które tak bardzo je "dekoncentrują".
Mam tutaj na myśli stronę muzyczną(ale nie tylko), jesli jesteś specem w muzyce i widzisz pewne rzeczy to moze warto udzielić komuś rad, a nie tylko poprzestawać na negatywnym słowie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zuzia dnia Pią 14:34, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CEG




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 15:03, 17 Kwi 2009    Temat postu:

Wyglada na to, ze tylko kl. Jacek powinien odprawiac msze sw. Very Happy
W Świeta zaśpiewał cuuuuudnie Litanie do Wszystkich Świętych. Dobrze, że tak pieknie umie śpiewać, a gdyby nie umial Question
Schola także jest kapitalna i mam nadzieje, ze taka będzie Exclamation

Jeszcze raz obejrzyjcie film „Popiełuszko” a przede wszystkim scene, w której ks. Jerzy próbuje śpiewać Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 5 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin