Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna www.dapoznan.fora.pl
Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zadaj pytanie / Znajdź odpowiedź
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 20:55, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Rybka napisał:

Przeczytałam w PS, żeby nie przyjaźnić się z innowiercami (kojarzycie ten fragment? ), żeby przez tą przyjaźń z nimi nie zejść na zła (ich) drogę i nie zaprzepaścić przyjaźni z Panem Jezusem. Tak więc z tego wynika, że wcale nie trzeba tolerować tego ich głupiego gadania i godzić się by w imię swojej wolności obrażali Boga.


Chciałabym żebyś powiedziała cos takiego w DA i żeby nasz ksiądz się do tych słów odniósł.. Dlaczego zakładasz, że jeśli ktoś inaczej wierzy, to znaczy, że "obraża Boga", że "nie masz sie z nim zadawać" i słuchać jego "głupiego gadania".. Od kiedy to interpretujemy Pismo Święte dosłownie?

PS. Nie rozumiem nazwy tego tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Sob 10:56, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Jakiś święty powiedział, żebyśmy unikali słuchania o czyichś występkach, bo możemy przez to zacząć robić to samo. Ktoś też powiedział, że zło przyciąga zło a dobro przyciąga dobro. To na wstępie jako wskazówka do zrozumienia tego, co dalej napiszę.

Podam przykład na poparcie cytatu, który przytoczyłaś - spotkanie Świadka Jechowy. Wiadomo jest, że to jest sekta. Wiadomo, że używają błędej nazwy, bo JHWH to skrót od Jahweh (Jahwe) a nie Jechowa. Ja się nie wdaję w dyskusję z nimi na temat wiary. To ich prywatna sprawa w co wierzą i czemu oddają hołd. Natomiast wydaje mi się, że plotą bzdury, karmią się kłamstwem i obrażają w ten sposób Boga. Dlatego nie chcę aby swoim myśleniem wywierali wpływ na moje myślenie.

Innym przykładem innowiercy jest satanita. On wierzy że panem jest szatan. A ja wierzę wprost przeciwnie. Czy satanista nie obraża Boga? Czy nie mówi głupot? I po co się zadawać z taką osobą? żeby brać z niej przykład? Ewysz, jaki Ty przykład wzięłabyś z satanisty? Poleciłabyś z czystym sercem taką znajomość swojemu dziecku? Pan Bóg jest naszym Ojcem i mówi nam, swoim dzieciom, żebyśmy się mieli na baczności. Wierzę mu, że ma rację i chce mnie ochronić.

Nie wiem kompletnie, dlaczego nie rozumiesz tego tematu. Jest jasno określony. Chciałam, żeby ten kto ma pytanie zadał je, a ten kto znajdzie odpowiedz napisał ją mu. Oczywiście lepiej jak są to dwie różne osoby, bo wtedy mogą sobie pomóc i razem się zaangażować ale czasami sam pytający znajdzie po jakimś czasie odpowiedz i ją też może napisać. Wtedy inni, którzy mieli podobne pytanie z tego skorzystają i pytania nie będą się powtarzać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Nie 19:04, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Pozwolę sobie na małą dygresję.

Rybka napisał:
Wiadomo, że używają błędej nazwy, bo JHWH to skrót od Jahweh (Jahwe) a nie Jechowa.

Ale nie wszyscy dziś wiedzą, że oryginalną wymowę "Jahvé" zrekonstruowano dopiero w XIX wieku ([link widoczny dla zalogowanych]), a wcześniej nawet w Kościele katolickim funkcjonowała łacińska wersja "Iehova". Takoż posądzanie ŚJ, że to oni sfabrykowali błędną transkrypcję wynika z niewiedzy. Prawdą jest natomiast, że są niechętni zmianie tej swojej oficjalnej wersji, bo wtedy musieli by zmienić nazwę organizacji. Oczywiście nie umniejsza to ich winy w manipulowaniu tekstem i interpretacją Biblii.

Ja zresztą nie ryzykował bym mówienia o "błędnej nazwie", bo tak po prawdzie, to większość imion w oryginale wymawiane było zupełnie inaczej. Np. Jezus ([link widoczny dla zalogowanych] po hebrajsku brzmi "Jehoszua", a po aramejsku "Jeszua"), Maryja (w aramejskim "Marjam"). Równie dobrze można więc posądzać nas samych, że posługujemy się błędnym imieniem mówiąc np. "Zdrować Maryjo", lub śpiewając "Alleluja" zamiast "Hallelu Jahwe" (alleluja = hallelu Jah).

ps 1 Z linków do Wikipedii dorzucę wam jeszcze jeden:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dyskutujemy o wymowie, warto więc znać i znaczenie imienia Boga.

ps 2 A teraz przyznajcie się, co pomyśleliście, gdy czytaliście w "Mistrzu i Małgorzacie" o "Jeszule Ha-Nocri"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tmg




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 14:30, 07 Wrz 2009    Temat postu:

ewysz napisał:
Dlaczego zakładasz, że jeśli ktoś inaczej wierzy, to znaczy, że "obraża Boga", że "nie masz sie z nim zadawać" i słuchać jego "głupiego gadania"..

1 Kor 15:33
33. Nie łudźcie się! Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje
(BT)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 21:09, 08 Wrz 2009    Temat postu:

A co to są złe rozmowy dokładnie? To chyba przegięcie, żeby wykorzystywać Pismo Święte do raz, że dzielenia ludzi na lepszych i gorszych a dwa, do zakazywania katolikom kontaktów z 'innymi'... Dziwię się, że nikt oprócz mnie nic nie pisze.. Może to ja mam jakąś wyidealizowaną wizję?? Ludzie, wypowiedzcie się proszę Was!!!

Znasz kogoś innej wiary to już nawet sama kultura osobista nakazuje Ci zachowywać szacunek... Poza tym nawet jeśli PŚ przestrzega przed ewentualnym zagrożeniem to MOIM ZDANIEM świadczy tylko o tym, że mamy być CZUJNI, a nie odpychać od siebie te osoby.. Nie mowie tu o jakimś drastycznym obrażaniu Boga, tylko o normalnych sytuacjach miedzyludzkich. To tak jak ze znakami drogowymi - ostrzegawcze nakazują zachowanie szczególnej ostrożności, ale czy to znaczy, że nigdy nie wjadę na to skrzyżowanie?

Rybko, nie rozumiem tematu, ponieważ nie ma takiego słowa jak 'znaleź'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tmg




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 21:20, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Ze sluchania 'glupiego gadania' to moze tylko glowa rozbolec. Zadnego pozytku z tego nie ma.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tmg




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 21:29, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Poza tym ty chyba dzielisz ludzi na lepszych i gorszych, bo nic takiego nie napisalem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tmg




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 21:35, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Rybka dobrze napisala, ze nie nalezy przyjaznic sie z niewierzacymi, "żeby przez tą przyjaźń z nimi nie zejść na zła (ich) drogę i nie zaprzepaścić przyjaźni z Panem Jezusem". Chodzi o przyjazn (bliskie, serdeczne stosunki z kimś oparte na wzajemnej życzliwości, szczerości, zaufaniu, możności liczenia na kogoś w każdej okoliczności), a nie o rozmowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rudzinka




Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: Śro 13:26, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów..... do tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość, te trzy z nich zaś największa jest miłość. Wyznaczanie granic przyjaźni to jest dopiero smutne i niebezpieczne Smile Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tmg




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 13:49, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Moim przyjacielem nie moglaby byc osoba niewierzaca, poniewaz gdybym mial problem z moja wiara i zwrocil sie do niej o pomoc, to ona najpewniej by mnie nie zrozumiala i nie byla wstanie pomoc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Śro 18:09, 09 Wrz 2009    Temat postu:

No cóż. A mi się zdaje, że moim przyjacielem by być mogła, choć pewnie nie aż tak ścisłym, by w sprawach wiary się do niej zwracać.

Swoją drogą, czy nie popadamy w pewien lęk, zastraszenie, podchodząc w ten sposób do Pisma? Czy żyć należy w ciągłym strachu, że się zgrzeszy, lub bez tego strachu, ale w ciągłych wyrzeczeniach, bo może coś jest podejrzane? To już nie wystarczy by była w nas miłość, bo trzeba unikać wszystkiego co ma choć wyimaginowany pozór zła? Ja tego nie rozumiem. Zresztą po ostatnim wyjeździe muszę przeorganizować swoje poglądy w tej kwestii, bo mam wrażenie, że taki strach jest niewłaściwy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 22:32, 09 Wrz 2009    Temat postu:

tmg napisał:
Moim przyjacielem nie moglaby byc osoba niewierzaca, poniewaz gdybym mial problem z moja wiara i zwrocil sie do niej o pomoc, to ona najpewniej by mnie nie zrozumiala i nie byla wstanie pomoc.


Nie wiedziałam, że przyjaźń polega jedynie na braniu..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Czw 16:19, 10 Wrz 2009    Temat postu:

ewysz napisał:
tmg napisał:
Moim przyjacielem nie moglaby byc osoba niewierzaca, poniewaz gdybym mial problem z moja wiara i zwrocil sie do niej o pomoc, to ona najpewniej by mnie nie zrozumiala i nie byla wstanie pomoc.


Nie wiedziałam, że przyjaźń polega jedynie na braniu..

Ewysz, przyjaźń nie polega jedynie na braniu, o czym dobrze wie również Tmg i wcale nie zaprzeczył temu w swoim komentarzu. To Ty wysunęłaś taki, wygodny dla Ciebie w tej rozmowie, wniosek.

Rudzinka, granice przyjaźni stawia samo Pismo Święte. Nie każda przyjaźń jest dobra (np. gdy zejdą się dwie przesycone złem osoby jak Herod i Piłat). Przyjaźń ukazana w drugim cytacie można zobrazować seksem dwóch osób - tak się zaprzyjaźnili, że razem namawiają się do grzechu, grzeszą, a tym samym świadomie niszczą przyjaźń z Panem Jezusem. Tak więc jeśli ktoś jest zepsuty, to w przyjaźni psuje także drugą osobę.

Łk 23, 12 napisał:
W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni.


Jk 4, 4 napisał:
Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.


Mam prośbę do Tmg: znalazłbyś dla mnie fragment o którym mówiłam wcześniej, ten o tym, w którym Jezus przestrzega przed przyjaźnią z innowiercami?Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Czw 16:30, 10 Wrz 2009    Temat postu:

ewysz napisał:
Rybko, nie rozumiem tematu, ponieważ nie ma takiego słowa jak 'znaleź'.

A co mówisz, gdy chcesz aby ktoś znalazł odpowiedź?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rudzinka




Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: Czw 16:42, 10 Wrz 2009    Temat postu:

Mam wrażenie, że jesteśmy na forum Świadków Jehowy...,,,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin