Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna www.dapoznan.fora.pl
Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zadaj pytanie / Znajdź odpowiedź
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tmg




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 21:22, 11 Wrz 2009    Temat postu:

baartek napisał:

TMG
Cytat:
Moge to zobrazowac prostym przykladem:
Osoba wierzaca (ta na wyzszym poziomie duchowym) stoi na stole i podaje reke osobie niewierzacej (ta na niższym poziomie duchowym), ktora stoi na podlodze. Kto kogo do siebie przeciagnie?


może nazwiesz ten przykład przypowieścią chrześcijańską? żal mi tego człowieka, który jest na stole i uważa że jest na wyższym " poziomie" duchowym, bo w rzeczywistości można go umiejscowić nie na podłodze ale głęboko w piwnicy

Poza tym, ze nie umiesz czytac (tam nie jest napisane, ze ta osoba na stole uwaza, ze jest na wyzszym poziomie, tylko jest swierdzony fakt, ze jest na wyzszym poziomie) - to nie ustosunkowales sie do tego postu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baartek




Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 21:43, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Poza tym, ze nie umiesz czytac (tam nie jest napisane, ze ta osoba na stole uwaza, ze jest na wyzszym poziomie, tylko jest swierdzony fakt, ze jest na wyzszym poziomie) - to nie ustosunkowales sie do tego postu.

najwyższy poziom duchowości to uważanie siebie za największego grzesznika i zdanie się zupełne na wolę Pana Boga, oczywiście inni ludzie uważają tą osobę za świętą, ale generalnie ta osoba czuje się największym nędznikiem, ale zdaje się zupełnie na wolę Pana Boga. Nikt z świętych nie przejmował się tym że ubędzie mu swojej duchowości z tego powodu że poda rękę człowiekowi w gorszej sytuacji. Jeżeli znasz takiego Świętego, podaj przykład. Duchowość którą masz na myśli, czyli wzniosłe pełne uczuć wrażenia religijne to piękna sprawa, ale jeżeli nie idą za tym czyny miłosierdzia, to to jest nic nie warte.

Cytat:
2 Kor 6:14
14. Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością?
(BT)


na nasz wątek, przyjaźń się z kimkolwiek nieważne czy wierzy czy nie, ale Ty bądź sobą!!! ze swoją wiarą,ze swoimi wartościami, ze zjednoczeniem z Chrystusem, jeżeli zauważysz, że poprzez tą przyjaźń oddalasz się od swojej wiary swoich przekonań, zastanów się czy tego chcesz, czy chcesz to wszystko porzucić dla tej przyjaźni.
Pan Bóg daje wolną wolę!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tmg




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 21:59, 11 Wrz 2009    Temat postu:

baartek napisał:
Cytat:
Poza tym, ze nie umiesz czytac (tam nie jest napisane, ze ta osoba na stole uwaza, ze jest na wyzszym poziomie, tylko jest swierdzony fakt, ze jest na wyzszym poziomie) - to nie ustosunkowales sie do tego postu.

najwyższy poziom duchowości to uważanie siebie za największego grzesznika i zdanie się zupełne na wolę Pana Boga, oczywiście inni ludzie uważają tą osobę za świętą, ale generalnie ta osoba czuje się największym nędznikiem, ale zdaje się zupełnie na wolę Pana Boga. Nikt z świętych nie przejmował się tym że ubędzie mu swojej duchowości z tego powodu że poda rękę człowiekowi w gorszej sytuacji. Jeżeli znasz takiego Świętego, podaj przykład. Duchowość którą masz na myśli, czyli wzniosłe pełne uczuć wrażenia religijne to piękna sprawa, ale jeżeli nie idą za tym czyny miłosierdzia, to to jest nic nie warte.

Cytat:
2 Kor 6:14
14. Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością?
(BT)


na nasz wątek, przyjaźń się z kimkolwiek nieważne czy wierzy czy nie, ale Ty bądź sobą!!! ze swoją wiarą,ze swoimi wartościami, ze zjednoczeniem z Chrystusem, jeżeli zauważysz, że poprzez tą przyjaźń oddalasz się od swojej wiary swoich przekonań, zastanów się czy tego chcesz, czy chcesz to wszystko porzucić dla tej przyjaźni.
Pan Bóg daje wolną wolę!!!

"Wyzszy poziom duchowosci" znaczy tu, ze osoba wierzaca lepiej poznala Boga niz niewierzaca. Sens tego przykladu jest taki, ze osobie niewierzacej latwiej bedzie wplywac na poglady osoby wierzacej niz na odwrot i oddalac osobe wierzaca od Boga.
A przyjazn nie oznacza kazdej relacji z innymi ludzmi tylko z tymi, ktorym mozemy ufac. A osobie niewierzacej nie mozna ufac, bo myli sie w swoim pogladzie wzgledem Boga. Totez przyjazniac sie z taka osoba jej relacja z Bogiem oslabie, tj. oddali sie od Niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baartek




Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 22:18, 11 Wrz 2009    Temat postu:

nie trzyma się to kupy co piszesz, na jakiej podstawie uważasz że osoba niewierząca wywiera większy wpływ na wierzącą a nie na odwrót.

Cytat:
A przyjazn nie oznacza kazdej relacji z innymi ludzmi tylko z tymi, ktorym mozemy ufac. A osobie niewierzacej nie mozna ufac, bo myli sie w swoim pogladzie wzgledem Boga. Totez przyjazniac sie z taka osoba jej relacja z Bogiem oslabie, tj. oddali sie od Niego.


to że myli się w swoim poglądzie względem Pana Boga, to nie znaczy że nie można jej ufać i że tej osobie nie zależy na naszym dobru. Jeżeli masz Pana Boga zawsze na pierwszym miejscu i starasz żeby zawsze tam był i był Twoim pierwszym i najlepszym przyjacielem, to nie będziesz chciał rezygnować z tej przyjaźni i nie zamienisz jej na ewentualną destrukcyjną przyjaźń ludzką. Tylko nie można się uprzedzać z góry że ten człowiek i ta przyjaźń źle wpłynie na moją wiarę, skąd to możesz wiedzieć, a może Pan Bóg chce przez Ciebie nawrócić tą osobę i jesteś jej jedyną szansą. Nie można nic z góry zakładać i się uprzedzać. a dlaczego się uprzedzamy?? bo mamy jakieś zranienia i motywy z przeszłości, które nas blokują lękiem przed pójściem z odwagą na przód.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Pią 23:10, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Tak się zastanawiam czy bardziej moją wiarę na szwank naraziła by przyjaźń z osobą niewierzącą, czy z wami, którzy różne dziwne wnioski z Pisma wyciągacie.

Wolę też naśladować Chrystusa niż Świętego Pawła. A Chrystus wskazał jako najważniejsze przykazania te o miłości Boga i bliźniego.

Poza tym Chrystus otwarcie potępiał uczonych w Piśmie, którym bardziej zależało na literalnym trzymaniu się prawa niż na byciu miłosiernym dla innych. Mam jednak wrażenie, że osoby tu dyskutujące stają się właśnie takimi uczonymi w Piśmie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spider




Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 14:51, 12 Wrz 2009    Temat postu:

Ludzie, ale Wy macie problemy...
Teoretycznie jest możliwa przyjaźń z osobą niewierzącą, ale pod jednym warunkiem.
Według mnie mozna być przyjacielem dla osoby niewierzącej, ale osoba niewierząca raczej nie będzie przyjacielem dla Ciebie. Ponieważ w przyjaźni najważniejsze powinno być dobro tej drugiej osoby...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rudzinka




Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: Sob 15:12, 12 Wrz 2009    Temat postu:

Myślę, że jakby Pan Bóg czytywał fora naszego DA to przepraszam, za wyrażenie ale miałby niezłą "POMPE" z tego co piszemy Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spider




Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 15:20, 12 Wrz 2009    Temat postu:

Popieram

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarek




Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Czerniejewo/Gniezno/Poznań-AR

PostWysłany: Sob 16:02, 12 Wrz 2009    Temat postu:

I mi tam się podoba forum i to co na nim piszemy. Fora z założenia są miejscem również do rozerwania się i można czasem jakąś głupotę napisać Wink a poza tym ja wiele się tutaj uczę i nawet pod wpływem niektórych argumentów zmieniam zdanie:)

Spider to co piszesz nie trzyma sie kupy. Istnieje coś takiego jak jednostronna przyjaźń?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Sob 16:58, 12 Wrz 2009    Temat postu:

Po prostu niektórym jest nie w smak jadanie z celnikami, a to że Jezus kochał takich grzeszników jak Maria Magdalena, a oni jego, wydaje się im czymś odległym i w sumie naturalnym, bo chcieli by siebie widzieć jako tych "wierzących", których z tymiż biblijnymi grzesznikami identyfikują. A tak po prawdzie to często bliżej im do tych którzy mówią, że Mojżesz każe kamienować.

Choć i mnie pewnie po trosze też...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Sob 17:15, 12 Wrz 2009    Temat postu:

Jezus na ziemi różnił się przynajmniej jednym szczegółem, był Bogiem i zmieniał ludzi. To że zadawał się z celnikami wywierało na nich wpływ bo od razu stawiał kawę na ławę, że to co robią złego mu się nie podoba. I odtąd zostawał z nim tylko ten, kto się nawrócił. Więc nie było zgody na plucie sobie w twarz i obrażanie Boga Ojca. To że ludzie to robili znaczyło, że nie są Jego przyjaciółmi i to dobrze obrazuje rozpatrywaną przez nas kwestię. Zresztą dziwię się, że ten fragment Pisma Świętego nas tak dzieli. Wydaje mi się, że nie da się interpretować go na odmienne sposoby, tak że jedni widzą białe a inni czarne. Proszę o wypowiedź księdza albo diakona, bo zrobiła się masakryczna dyskusja i przeciąganie liny to w tę to we w tę. Niech się w końcu wypowie jakiś znawca Biblii, co Bóg chciał powiedzieć przez te słowa! Dopuszczam możliwość popełnienia przeze mnie błędu w rozumieniu i jeśli tak jest, to bardzo chciałabym z niego wyjść. Chociażby dlatego, żeby nie siać jakichś herezji. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Sob 17:27, 12 Wrz 2009    Temat postu:

Aha, i to że ktoś wyraża swoją opinię, interpetację to bardzo słuszne zajęcie, bo uczymy się na swoich błędach. Może być ostro, ale nikt nie powiedział, że mają tu być same flaki z olejem. Ludzie są zadowoleni póki stoją na bezpiecznych pozycjach i nie mówią o tym jaki mają światopogląd, co myślą, czego się lękają. Bóg napewno się cieszy, że mamy odwagę powiedzieć coś niemodnego, zaryzykować utratą opinii fajnego wyluzowanego i liberalnego kumpla i może w końcu dojść do prawdy. Mówi się, że jeśli sumienie ci nakazuje coś powiedzieć, to powinieneś to powiedzieć, nawet jeśli wypadałoby milczeć, a rozeznanie co się powiedziało głupiego przyjdzie dopiero po fakcie. I lepiej się tak dowiedzieć niż maskować, że się zgadzamy na słowa innych a w duchu tego nie rozumiejąc a nawet zaprzeczając temu.

Katarynka wnosi propozycję pisania w tematach na temat. Dołączam się do niej i zapraszam do pisania pytań i odpowiedzi np na temat wiary w tym topicu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Sob 18:16, 12 Wrz 2009    Temat postu:

IMHO w DA to chyba bardziej ryzykuje się utratę opinii fajnego konserwatywnego kumpla niż fajnego liberalnego. Smile

Cytat:
Więc nie było zgody na plucie sobie w twarz i obrażanie Boga Ojca.

Myślę, że jeśli by się chcieć przyjaźnić z osobą innej religii to zgody na obrażanie którejkolwiek z nich być nie może. Z drugiej jednak strony każda z nich w ramach swojego systemu filozoficznego jest słuszniejsza od drugiej, takoż rozumowanie
Cytat:
I odtąd zostawał z nim tylko ten, kto się nawrócił.

może być nieco krzywdzące, bo ta druga osoba nie musi być taka zła i zdegenerowana, że nie wierzy. Ona może po prostu żyć wedle tego co w jej systemie filozoficznym jest słuszne, zaś nasz odbierać jako równie obcy jak jej dla nas. Tylko czy to dostateczny powód aby się z nią nie zaprzyjaźnić?

No chyba, że dość skrajnie podchodzimy do tego, że <i>extra Ecclesiam nulla salus</i> i uważamy, że wszyscy którzy wierzą w coś innego niż my są źli i pójdą do piekła. Ale jak dla mnie to nie jest dobre podejście, nawet jeśli można na jego poparcie znaleźć całe mnóstwo dokumentów Kościoła.

Bo jeśli każda religia uważa, że tylko ona jest jedynie słuszna, a wszystkie inne bezcelowe i złe, to czemu uważać, że akurat nasza jest tą właściwą? Chrystus? Wszak ten argument działa w ramach naszego systemu filozoficznego. Muzułmanin powie, że Mahomet, co dla niego będzie tak słuszne jak dla nas argumentacja postacią Chrystusa. A dla hinduisty postawy Chrystusa mogą okazać się naganne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tmg




Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 0:24, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Jaboja,

Proponuje przeczytac ksiazke Josha McDowella "Jezus wiecej niz ciesla" to znajdziesz odpowiedz na pytanie, co wyroznialo Jezusa od Mahometa i jemu podobnych.

Mozna ja przeczytac w Internecie na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Nie 12:57, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Dzięki Tmg, ja też chętnie przeczytam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 5 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin