Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna www.dapoznan.fora.pl
Duszpasterstwo Akademickie Salezjanie Poznań
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Biblia Szatana czyli indeks ksiąg zakazanych?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Pon 23:38, 01 Cze 2009    Temat postu:

ewysz napisał:
Nie, chodziło o to, że Tinky-Winky ma różową torebkę, a jest chłopcem.
Na pomysł wpadła pewna urocza pani polityk. Uzasadnieniem było, że niby to Teletubisie propagują homoseksualizm..


Czytam właśnie:
"Dzieci absolutyzują podział płciowy i w pierwszych latach życia przede wszystkim kojarzy im się on z przedmiotami, jakie używają dziewczynki i chłopcy.

Pomiędzy osiemnastym a dwudziestym czwartym miesiącem dzieci zaczynają preferować zabawki stereotypowo powiązane z daną płcią, dziewczynki lalki, a chłopcy ciężarówki i klocki, i dzieje się to kilka miesięcy wcześniej, niż będą zdolne do utożsamienia się na stałe z własną płcią (O'Brien, 1992).

Już te najmłodsze, dwu i półletnie dzieci konsekwentnie podkreślają swoją odrębność płciową."


i


"Postrzeganie siebie w kategoriach płci u osób homoseksualnych jest inne niż u osób heteroseksualnych. Osoby homoseksualne mają inaczej wykształcone schematy ról płciowych, czyli tego w jaki sposób być mężczyzną. W całym zamieszaniu wokół Sowińskiej chodziło o płeć genderową, której skrzywiony obraz zaprezentowały przereklamowane teletubisie. (A nie o tożsamość seksualną, o której mówić za wcześnie, ale dla której dziecięce wyobrażenie jak być chłopcem jest kluczowe. Nie wylewajmy dziecka z kąpielą).

Osławione samochodziki dla chłopców zostały zastąpione różowymi torebkami. Zabieg rażąco fałszywy na gruncie psychologii rozwoju i jakże pokrewny bajce o Ali Babie i jego 40 homoseksualnych przyjaciołach."

Odsyłam do całego tekstu [link widoczny dla zalogowanych], ustosunkujcie się do problemu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rybka dnia Pon 23:54, 01 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
paczka_dropsow




Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 7:07, 02 Cze 2009    Temat postu:

Rybka a może tak sama się zastanowisz nad tym? A nie tylko cytat i cytat.

ewysz no właśnie demonizowanie rzeczywistości to jest właśnie to o co chodzi szatanowi. on się cieszy kiedy ię o nim mówi, bo a nuż ktoś zechce go poznać bliżej.

Być może u pani interpretatorki jakieś lęki wychodzą... who knows.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baartek




Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 9:28, 02 Cze 2009    Temat postu:

z Harrym Porterem jest tak jak pisze Rybka( tak w ogóle dzięki za Twoje zaangażowanie w celu wyjaśnienia wielu spraw i powoływania się na wiarygodne źródła) , świadectwo wielu egzorcystów potwierdza że ta książka ma powiązania okultystyczne. Najgorsze że uderza w dzieciaków, którzy często po lekturze mają koszmary, lęki. Podobnie jest z niektórymi grami komputerowymi, dlatego trzeba uważać co dzieci czytają, co robią przy komputerze.

Nie zgodzę się z Paczką Dropsów, dzisiejszy świat właśnie zapomniał że istnieje piekło i szatan któremu zależy żebyśmy się tam znaleźli i o to właśnie szatanowi chodzi żeby o nim zapomnieć i żyć staczając się w dół.
Oczywiście że musi być zachowana zdrowa równowaga, żyjemy przede wszystkim, żeby kochać Pana Boga i bliźniego, ale musimy zawsze wiedzieć, że ktoś za wszelką cenę chce nas od tego odciągnąć. Każdy Święty widział obecność złego w świecie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez baartek dnia Wto 9:35, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iwcia




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 10:31, 02 Cze 2009    Temat postu:

witam,

czytam te posty i już nie mogę! wiem, że Kościół nie uznaje Harrego Pottera, ale wydaje mi się że każdy ma własny rozum i nie zacznie uprawiać magii, wierzyć w jakieś dziwne rzeczy itd. uważam że nie powinniśmy bać się niczego co jest w jakiś sposób na "liście zakazanej", bo niby czemu? czy stanę się zła przez to że czytam harrego czy obejrzę jakiś film, który jest bardzo kontrowersyjny pod względem religijnym, czy też jeżeli autor jakiegoś dzieła np. nie wierzy Boga to ja też przestanę?

proszę was- NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ!!! według mnie nie można radykalnie stwierdzić, że jakaś książka jest nasieniem zła, jeżeli jej się nawet nie czytało!!! a w harrym naprawdę jest bardzo wiele wątków związanych z przyjaźnią i miłością, uważam że jest ona pozytywna, dająca wiele wzruszeń, ale też śmiechu:) -podobnie jak wiele innych książek!!

jeżeli nie podoba mi się jakaś książka to jej po prostu nie czytam, a nie że zaczynam dopatrywać się w niej jakiś motywów antyreligijnych.
a co do magii - to czy my naprawdę w to wierzymy?proszę was - np. w magię voodoo mogą wierzyć jakieś plemiona afrykańskie, gdzie nadal jest silny kult szamana, czy tez ludzie, którzy nie są zbyt ukształtowani religijnie i zafascynowali się tą tematyką, ale my jako praktykujący katolicy chyba nie wierzymy w takie rzeczy co? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 10:57, 02 Cze 2009    Temat postu:

Rybko, nie wiem czy wiesz na czym polega dyskusja. Chyba nie. Otóż dyskusja polega na tym, że ludzie dzielą sie ze soba swoimi spostrzeżeniami. Czasem oczywiście swoje stanowisko można podeprzeć jakimś adekwatnym cytatem. Twoje wypowiedzi składają się w większej częsci z samych cytatów. Zapytałam Ciebie o zdanie na temat Teletubisiów, a otrzymalam cytat (w dodatku wątpliwej jakości). Jestem coraz bardziej sfrustrowana.
Bo jak mi KTOKOLWIEK pisze, że dziewczynki bawią się lalkami, a chłopcy samochodzikami i że wiąże się to z ich odrębnością płciową - to poczytuje to niestety za bzdurę. Wyobraź sobie, że mój kuzyn bawił się lalkami, w dodatku nieubranymi!! (pewnie jakiś dewiant nie?) i jest z nim wszystko w porządku..

Powoli skłaniam się do decyzji o zaprzestaniu brania udziału w tych forumowych dyskusjach, bo tylko się niepotrzebnie denerwuję. Nie mogę się doczekać dyskusji w DA, gdzie nikt żadnego cytatu nie wrzuci na zasadzie kopiuj-wklej.. Dziękuję Bogu, że nie trafiłam na Wasze święte poglądy w styczniu tego roku, bo zniechęcilibyście mnie okrutnie. Nie widzę w Was Bożej miłości, widzę zaślepienie, pychę i wywyższanie się. Trudno jest rozmawiać z ludźmi, którzy każdy sensowny kontrargument odbijają czymś w stylu 'Bóg powiedział, że inni nie beda mnie rozumieć'. Każdy człowiek jest równy. Ateista, katolik, homoseksualista. To właśnie katolicy powinni pałać największym żarem miłości bliźniej do innych ludzi, tymczasem to oni często są źródłem nieporozumień uwązając siebie za 'jedynie słsznych wyznawców' negując resztę z punktu. Pan Bóg przychodzi do ludzi pod różnymi postaciami. Skoro może przyjść pod postacią żebraka, człowieka uniżonego, to i może pod postacią ateisty. Przecież Bóg może wszystko! Skąd wiecie, czy nie przyszedł pod postacią Rowling? Chciał dać radość dzieciom i przez jej rękę napisał książkę. Niestety Jego słudzy, niby ci najwierniejsci odrzucili ją z marszu, bo przecież autorka jest ateistką, ośmiesza Boga i Bóg jeden wie co jeszcze. Dodatkowo przeprowadzono egzorcyzmy, żeby niby to podeprzeć swoje wnioski.. Żeby ktoś w jakiejś dyskusji mógł wkleić jakiś cytat.
Możecie mnie odsądzić od czci i wiary, ale takie jest moje zdanie i się go nie wstydzę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ewysz dnia Wto 11:49, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iwcia




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 11:13, 02 Cze 2009    Temat postu:

piszę drugi raz bo nie chciałam, żeby w tym pierwszym poście było za długo Smile poza tym teraz chciałabym poruszyć temat harrego pottera i innych bajek a dzieci to czytających.

jak byliśmy mali to czytaliśmy, czy nam czytano, książki gdzie tematem była magia itd. oglądaliśmy też takie bajki czy filmy! czy to było złe? uważam, że to bardzo rozbudziło naszą wyobraźnię, a to dla dzieci jest najważniejsze - dzieci, które nie mają okazji wejść w krainę marzeń, dziwnych stworzeń i też magii! według mnie są bardzo skrzywdzone - zauważyłam to na przykładzie mojego kolegi, który od małego czytał już poważne rzeczy, dużo książek historycznych i innych, a nie czytał bajek i teraz, pomimo że jest mega mózgiem i naprawdę wie wszystko (lub prawie Razz) to jest jednocześnie bardzo smutnym i poważnym człowiekiem, który nie potrafi marzyć i bawić się beztrosko. on sam zresztą uważa, że jest to przez to że jako dziecko nie czytał bajek ani innych takich rzeczy i bardzo dużo na tym stracił !!!

dzieci są bardzo inteligentne i doskonale potrafią odróżnić dobro od zła, rzeczywistość od fikcji. pozwólmy im tego zaznać!!!!

chociaż co do Harrego Pottera to muszę przyznać, że jest on dosyć mroczny i uważam, że nie jest to książka dla dzieci (no może do 3 tomu, później faktycznie sceny są dosyć straszne). problem jest niestety taki,że dzieciom proponuje się teraz mnóstwo drastycznych bajek, książek, komiksów czy gier komputerowych (te uważam za znacznie gorsze niż np. czytanie harrego bo tu dosłownie uczy się dzieci jak zabijać i jeszcze ta krew rozpryskująca się na cały ekran Sad ). i powiedzcie - dlaczego takie rzeczy nie są krytykowane przez Kościół(a przynajmniej nie słyszałam o tym)? nie chcę zresztą, żeby wszystko było brane pod lupę, bo tu nie o to chodzi. po prostu, jeżeli coś się nam nie podoba to nie powinniśmy tego robić, czytać czy cokolwiek, ale powinno to być wynikiem naszego własnego poglądu, a nie czymś narzuconym z góry, bo ktoś tak mówi i tak trzeba.

pozdrawiam,

iwcia Smile


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewysz




Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 11:30, 02 Cze 2009    Temat postu:

Iwciu cieszę się, że piszesz o potrzebie rozwoju wyobraźni dziecka! i o innych ważnych rzeczach. Dziękuję, że tu jesteś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Wto 11:34, 02 Cze 2009    Temat postu:

ewysz napisał:
Rybko, nie wiem czy wiesz na czym polega dyskusja. Chyba nie. Otóż dyskusja polega na tym, że ludzie dzielą sie ze soba swoimi spostrzeżeniami. Czasem oczywiście swoje stanowisko można podeprzeć jakimś adekwatnym cytatem. Twoje wypowiedzi składają się w większej częsci z samych cytatów.

Lubie cytować Smile Zgadzam się też z cytowanymi autorami w poruszanych kwestiach.

ewysz napisał:
Zapytałam Ciebie o zdanie na temat Teletubisiów, a otrzymalam cytat (w dodatku wątpliwej jakości). Jestem coraz bardziej sfrustrowana.
Bo jak mi KTOKOLWIEK pisze, że dziewczynki bawią się lalkami, a chłopcy samochodzikami i że wiąże się to z ich odrębnością płciową - to poczytuje to niestety za bzdurę. Wyobraź sobie, że mój kuzyn bawił się lalkami, w dodatku nieubranymi!! (pewnie jakiś dewiant nie?) i jest z nim wszystko w porządku..

Szkoci też chodzą w spódniczkach, więc pewnie kuzyn nie jest dewiantem Wink Ale trzebaby się zapoznać z pedagogiką i psychologia wieku dziecięcego, by poczytywać za bzdurę to co gołym okiem wydaje się zawierać dużo prawdy. Zapytasz w sklepie o zabawke dla chłopca, dostaniesz odpowiedź, że może samochód. Zapytasz o zabawkę dla dziewczynki, zaproponują Ci lalkę. Co nie znaczy, że dzieci nie mogą poznawać innych zabawek, i chyba o to Ci chodziło.

ewysz napisał:
Powoli składniam się do decyzji o zaprzestaniu brania udziały w tych forumowych dyskusjach, bo tylko się niepotrzebnie denerwuję. Nie mogę się doczekać dyskusji w DA, gdzie nikt żadnego cytatu nie wrzuci na zasadzie kopiuj-wklej..

Oprócz kopiuj- wklej jest żmudne czytanie tych książek, z których biorę cytaty i odpowiednie ich dostosowanie do dyskusji.

ewysz napisał:
Dziękuję Bogu, że nie trafiłam na Wasze święte poglądy w styczniu tego roku, bo zniechęcilibyście mnie okrutnie. Nie widzę w Was Bożej miłości, widzę zaślepienie, pychę i wywyższanie się. Trudno jest rozmawiać z ludźmi, którzy każdy sensowny kontrargument odbijają czymś w stylu 'Bóg powiedział, że inni nie beda mnie rozumieć'. Każdy człowiek jest równy. Ateista, katolik, homoseksualista. To właśnie katolicy powinni pałać największym żarem miłości bliźniej do innych ludzi, tymczasem to oni często są źródłem nieporozumień uwązając siebie za 'jedynie słsznych wyznawców' negując resztę z punktu.

Dla mnie wyrazem miłości jest pokazanie i naprowadzenie bliźniego na właściwą drogę, by nie błądził niepotrzebnie wśród szajsu massmediowego i innych zamętów.


ewysz napisał:
Pan Bóg przychodzi do ludzi pod różnymi postaciami. Skoro może przyjść pod postacią żebraka, człowieka uniżonego, to i może pod postacią ateisty. Przecież Bóg może wszystko! Skąd wiecie, czy nie przyszedł pod postacią Rowling? Chciał dać radość dzieciom i przez jej rękę napisał książkę. Niestety Jego słudzy, niby ci najwierniejsci odrzucili ją z marszu, bo przecież autorka jest ateistką, ośmiesza Boga i Bóg jeden wie co jeszcze. Dodatkowo przeprowadzono egzorcyzmy, żeby niby to podeprzeć swoje wnioski.. Żeby ktoś w jakiejś dyskusji mógł wkleić jakiś cytat.
Możecie mnie odsądzić od czci i wiary, ale takie jest moje zdanie i się go nie wstydzę.


Wiadomo, jeśli ktoś ma chrześcijański fundament, jest związany ze wspólnotą, w której obowiązują normy dla dobra i zła, wtedy indoktrynacja Harry Potterem nie będzie groźna. Ale wielu ludziom nikt nie przekazuje żywej wiary. Dzieci sa pozostawione samym sobie, siedzą przed telewizorem same i sa podatne na manipulacje szczególnie te delikatne z TV czy książek, gier komputerowych. Żeby nie "krakać z innymi wronami" trzeba pójść pod prąd, a tym pójściem jest przeciwstawienie się manipulacji i złu, które w zakamuflowany sposób serwuje dzieciom niewierzący autor, czy np. stacja tv nie licząca sie z wartościami chrześcijańskimi. Myślę, że trzeba wybierać to, co wartościowe, a nie to co ma już chociażby pozór zła. Benedykt XVI powiedział - że Harry Potter "rozkłada chrześcijaństwo w duszy człowieka". Myślę, że jeśli wypowiada się w taki sposób na ten temat Papież, to musi być zaniepokojony o nasze wspólne dobro. Dla mnie słowa i "radość" dawana dzieciom przez J.K. Rowling ma mniejsze znaczenie niż słowa Ojca Świętego, która działa w moim interesie, nie tak jak autorka, w interesie swoim, bo jako samotna matka musi mieć kasę i już się na książkach dorobiła tak, że jej majątek szacuje się na 400mln euro. Gorąco polecam zapoznawać się z chrześcijańskimi książkami i zgłębiać wiarę a nie ulegać manipulacjom.

Dodam cytat z Pisma Świętego. Św. Paweł mówi:
"Postępujcie jak dzieci światłości! Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu. I nie miejscie udziału w bezowocnych czynach ciemności, a raczej piętnując, nawracajcie [tamtych]![...]Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus" (Ef 5,8-14).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rybka dnia Wto 11:56, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
paczka_dropsow




Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 11:41, 02 Cze 2009    Temat postu:

No mi ręce opadłySmile i skarpetki tez:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaboja




Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Kłodawa ko Gorzowa Wlkp.

PostWysłany: Wto 14:27, 02 Cze 2009    Temat postu: u

Najsampierw przyznam się, że jestem mężczyzną, wolę dziewczynki od chłopców, ale kolor różowy bardzo lubię. I dyskusja o Teletubisiach jak dla mnie świadczy źle o osobach w niej uczestniczących.

Dodam też, by uniknąć zarzutów, że przeczytałem 3 i pół tomu HP i jakoś mi przestało się podobać.

Niemniej poza tym aspektem podoba mi się podejście Ewysz do kwestii dyskutowania. Mam natomiast swoje poglądy (a jakże) i niestety nie zgodzę się z jej opinią, a wręcz nieco poprę tak przez nią krytykowaną Rybkę.

Rybka napisał:
Wiadomo, jeśli ktoś ma chrześcijański fundament, jest związany ze wspólnotą, w której obowiązują normy dla dobra i zła, wtedy indoktrynacja Harry Potterem nie będzie groźna. Ale wielu ludziom nikt nie przekazuje żywej wiary. Dzieci sa pozostawione samym sobie, siedzą przed telewizorem same i sa podatne na manipulacje szczególnie te delikatne z TV czy książek, gier komputerowych.


To czy w HP jest magia, czy jej nie ma dzieci powinny zauważyć. A jeśli nie zauważą, to pewnie i tak im się krzywda nie stanie, bo gdy dorosną na tyle by zauważyć nie będą miały wątpliwości, że to fikcja. Moim zdaniem więc to co w tej najbardziej zewnętrznej warstwie książki jest - tj. czy bohaterem jest czarownica, zwykły człowiek, piesek, czy co tam jeszcze autor wymyśli - nie ma tak na prawdę większego znaczenia.

Tak samo ocenię "miłość" w HP. Jak dla mnie nie wystarczy, że coś się nazywa miłością, by odbierać to jako coś pozotywnego, tak samo jak nie wystarczy, że coś się nazywa w książce magią, by odbierać to jako negatywne.

Co jest tu złe, to to co się kryje w głębi - postawy, symbole itp. (tak jak Rybka zacytowała [ale też uważam, że samo cytowanie jest bez sensu]). Niby fakt, że Rowling jest ateistką nic nie zmienia. Ale czy oby na pewno? Prawda jest taka, że pisała ksiązki dla pieniędzy, nie bacząc zbytnio na dobro czytelnika (zaryzykuję opinię, że jako ateistce-kapitalistce nie przyszło jej do głowy spojrzeć na kwestię w ten sposób). Tolkien zaś jest, co tu ukrywać, artystą, który wyraża siebie przez swe książki.

Owszem, dzieci nie doszukają się tych symboli, natomiast jeśli książkę czyta dziecko, które "wychowuje się samo", nie czyta innych książek, rodzice nie przywiązują uwagi do tego co ogląda, w co gra itp., to wydaje mi się, że takie książki mogą mieć zły wpływ właśnie ze względu na to, że dziecko przejmie postawy bochaterów. I tu bym skrytykował nie tylko HP. Weźmy prostszy przykład: Tom & Jerry - tematyka tej kreskówki jest prosta - wyżywanie się, mszczenie na drugim. A niby taka dla dzieci...

Takoż w książkach dla dzieci (hmm... rzekłbym ogólnie w książkach, ale przyjmijmy, że dorosły ma ukształtowaną wolną wolę, więc niech czyta co chce) ważne jest nie tylko to co w nich jest, ale też to czego w nich nie ma. To czego ich przeczytanie człowiekowi nie da. Bo człowiek czytając książkę identyfikuje się tak na prawdę z bohaterem, więc nawet jeśli są to losy przestępcy, to wypadało by, żeby miał pozytywne cechy, które czytelnik mógłby przenieść na siebie. A prawda jest taka, że większość twórczości wyznawców kapitalizmu nie nauczy dziecka pozytywnych uczuć.

Potępił bym więc tą całą "twórczość", która propaguje (nie wierzę w neutralność światopoglądową; wszystko coś mniej lub bardziej propaguje) egoizm, zawiść, krzywdzenie innych, łamanie przyjętych norm bez istotnego powodu itp.

Co do argumentu, że dzięki temu dzieci czytają. No cóż, to nie zasługa książki samej w sobie, ale przede wszystkim kampanii marketingowej. Prawda, łatwo się ją czyta, są jednak i inne książki, które się pochłania za jednym posiedzeniem mimo ich objętości, nawet o wiele wartościowsze od HP, ale nie tak rozreklamowane. Np. moja ulubiona "Dzikie Serca", którą rónież przeczytałem dość szybko.

Pozostaje jeszcze poruszony wcześniej temat Tolkiena. Prawda, był on chrześcijaninem. Ale sprawa nie kończy się na samym fakcie bycia, bo jego książki są w tej warstwie symbolicznej (a niektóre nawet w samej formie) z gruntu chrześcijańskie.

Silmarillion - w formie wzorowany na starym testamencie. Owszem, proponuje własną, fikcyjną kosmogonię, ale jako książka dla dorosłych i to wymagająca od czytelnika, nie trafi raczej do osób, które byłyby gotowe ją przyjąć. Zresztą nie jest okultystyczna (przynajmniej nie bardziej niż Biblia Razz).

Władca pierścieni - dokładnie, jasno i wyraźnie powiedziane jest kto jest dobry, a kto zły. Podział jest czarnobiały, tak-tak, nie-nie, bez światłocienia. Po stronie dobrej pokazane są pozytywne postawy przyjaźni, pomagania sobie itp. Nawet jeśli ktoś zdradza (Gollum), to i tak jest to w ramach jego osobowości znanej od początku. Bochaterowie źli natomiast są po prostu źli i nie ma tu wątpliwości.

Pozatym książka jest bardzo inteligentna. Cały świat jest misterną, spójną konstrukcją. J.R.R. stworzył np. kompletne mapy wszystkich krain, geneaologie rodów swych bohaterów, system teologiczny dla swojego świata (vide: Silmarillion), języki i alfabety dla poszczególnych ludów (choć we "Władcy..." akurat ich nie używa, pewnie po to by był bardziej zrozumiały dla czytelnika - natomiast Rohirimowie podobno w oryginale mówią po staroangielsku, a Gondorczycy we współczesnym angielskim - nie sprawdzałem jednak tego nigdy).

Podobnie rzecz ma się np. z Narnią (choć osobiście nie czytałem, natomiast mojej siostrze sukcesywnie sprezentowałem większość tomów na CD). Też dogłębnie chrześcijańskiej, gdzie bochaterowie są dobrzy lub źli (i nawet jeśli ich postawy się zmieniają, to zawsze od złej ku dobrej), a Aslan jest symbolem Chrystusa umierającego za grzesznika, by zmartwychwstać. I nawet jeśli dzieci tego nie mają szans zauważyć, to z pewnością jest to o wiele, wiele lepszy fundament do późniejszego wychowania w wierze niżli okultne klimaty HP.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
narcyz




Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 14:35, 02 Cze 2009    Temat postu:

Jestem oburzony! Wychodzę z siebie! Jestem na tym forum już od jakiegoś czasu i muszę rzec, że nie czuję ciepła, nie czuję dobra. Pragnę zaznaczyć, że jednak są tu też osoby, które ratują moje zdrowie, osoby naprawdę mądre i mam wrażenie patrzące trzeźwo na świat, osoby nie zaślepione, pełne wiary w Pana, osoby z szerokimi horyzontami, krótko mówiąc nieograniczone. Przykłady osób, które mają w sobie PRAWDZIWĄ pokorę i ufność? Np: Iwcia, Ewysz, Paczka Dropsów. Niestety są też ludzie, którzy mnie przygniatają i aż trudno mi uwierzyć, że naprawdę myślą to co piszą. Szczególnie Rybka, która nie rozmawia. Rybka nie rozmawia. Mam wrażenie, że nie dość, że nie ma własnego zdania, nie dość, że zdaje się być fanatykiem religijnym, nie dość, że zdaje się mieć klapki na oczach, to najgorsze i najbardziej smutne jest to, że ocenia innych i to w bardzo próżny niepokorny sposób. Tak odczuwam. Dla mnie osoba, która naprawdę jest blisko Pana, nie stawia tak łatwo ocen i to tak druzgocących ocen. Jestem zaniepokojony i nie wiem czy chcę szukać radości z ludźmi, którzy nazywają innych prostaczkami, albo cały czas szczycą się, że idą pod prąd, że Pan chciał, by byli szykanowani, lub, że nie kraczą jak inne GORSZE wrony. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
paczka_dropsow




Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 15:02, 02 Cze 2009    Temat postu:

jaboja no Harry nie jest tego formatu co Tolkiem czy Lewis, nie oszukujmy się. I Tka jak sami autorzy Władcy Pierścieni czy Opowieści z NArnii mówią o zamierzonych konotacjach z chrześcijaństwem tak p. Rowlling nie ma takich zamiarów.
Wiec jak już powiedziałam, (a nie lubię się powtarzać, ale się poświęcę Very Happy) na starcie robią błąd ci, którzy doszukują się chrześcijańskich interpretacji w Harrym.

I narcym ma rację.. taki fanatyzm nie ma nic wspólnego z prawdziwym chrześcijaństwem. Bo jest chrześcijaństwem lęku, zamykania się za murem autorytetów, a może nawet "autorytetów", nie ma w nim miejsca na dialog. Jest tylko walka. I w sumie nie do końca wiadomo z kim i o co. A Jezus rozmawiał z jawnogrzesznicami i innymi takimi. I nie rozmawiał "z góry", ale z miłością. Więc nawet jeśli ktoś popełnia jakiś błąd, to nie można się odcinać w imię pragnienia "czystości religijnej". To faryzeizm.

A poza tym takie lękliwe podejście do dyskusji i atak, czy obrona przed nie wiadomo czym świadczy tylko o tym, ze nie ma się rzeczowego argumentu.

Poza tym człowiek, który jako tako zna siebie, chyba nigdy nie powie, ze jest na "właściwej ścieżce" i ma prawo prostować innym ścieżki. To zadanie Boga, współpracy z Bogiem. Jeśli ktoś chce zastępować Boga, to sory... ale szatan tak chciał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rybka




Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznan

PostWysłany: Wto 15:42, 02 Cze 2009    Temat postu:

Narcyz, druzgocące oceny na temat Harry'ego Potter'a wydał Benedykt XVI. Ja zaprezentowałam to, co mają do powiedzenia ludzie, którzy więcej wiedzą na ten temat i mają jakieś większe doświadczenie z ezoteryką, New Age (Gabriele Kuby jest socjologiem. Choć przyjęła chrzest na swoją prośbę w wieku 8 lat, to przez 20 lat interesowała się New Age, psychologią, ezoteryką. Nawróciła się jednak na katolicyzm.) Skoro nawróciła się i pisze książkę negującą HP, to wg mnie ma ku temu powody, by ostrzec innych przed tą książką, a raczej całą serią.

Paczka_dropsów - nie zamykam się na dialog - nie zakazałam nikomu rozmawiać na forum. Piszę to, co uważam za bliskie memu sercu - a jest tym troska o dobro ludzi, mimo że treści mogą się nie podobać, czy szokować na początku, a więc budzić zrozumiały sprzeciw/opór. Czytam to, co piszecie i biorę to pod uwagę - myślę o tym, jakie macie zdanie. Im trudniejszy temat, tym lepsza dyskusja i o to chodzi, by każdy mógł powiedzieć - szanując zdanie innych - to, co sobie przemyślał.

Co do Pana Jezusa, to zgodzę się, że rozmawiał z jawnogrzesznicami. Ale co do tego, czy rozmawiał z góry czy nie, nie byłabym taka pewna. Miał siłę przekonywania, a ludziom pokazywał często coś, co im się nie mieściło w głowie. Może z tym Harry'm Potter'em tak jest w naszym przypadku? Pan Jezus jasno formuował swoje przekonania. Jak ktoś grzeszył, to mówił mu - "Idź i nie grzesz więcej". Skoro pani J.K.Rowling pisze książkę, którą następca Jezusa uważa za niszczącą chrześcijaństwo, byłoby lekkomyślnym zlekceważyć tą obawę Papieża. Myślę, że on nie lęka się tak jak inni tego tematu, ze względu na wiedzę jaką posiada i rzeczowe argumenty, ...ale jego też nie chcą słuchać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
paczka_dropsow




Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 15:53, 02 Cze 2009    Temat postu:

Papież nie wypowiada się ex cathedra o HP, wiec... może być omylny. Podkreślam może. Smile

Rybka a rzecz z zamykaniem się w dyskusji dotyczy tego, że nie mówisz swojego zdania. Nie mówisz nawet dlaczego się z tym zgadasz czy nie. Z twoich wypowiedzi wynika, ze zgadzasz się bo tak mówi papież czy ktoś inny, tzw. autorytet. Ale dlaczego uważasz, ze oni mówią to słusznie czy nie słusznie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ala




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 16:14, 02 Cze 2009    Temat postu:

Jak tak czytam tę dyskusję to przychodzi mi do głowy jedno pytanie - czy my czytaliśmy tego samego Harrego Pottera?! Ja czytałam książkę, w której dobro zawsze wygrywa ze złem, przyjaźń jest silniejsza niż nienawiść, a miłość matki do dziecka ma większą moc niż nawet najpotężniejsze zaklęcie- odbierające życie... Czy miałam jakiś inny przekład, czy ktoś tu może trochę przesadza?

Może ta książka nie ma jakiegoś bardzo głębokiego przesłania, ale to nie znaczy, że trzeba jej zarzucać prawie satanistyczne właściwości... Tak jak już niektórzy pisali- większość książek dla dzieci ociera się o magię i pobudza wyobraźnię dzieci (nie mówię już nawet o Tolkienie, czy Narni, ale chociażby Jaś i Małgosia, Królowa Śniegu, Alicja w krainie czarów...). Pamiętam, jak na jakimś balu przebierańców byłam przebrana za wróżkę- może ktoś mi powie, że otworzyłam się wtedy na działanie szatana? Confused Naprawdę - patrzmy na niektóre rzeczy normalniej...

Jedyny wpływ HP na dzieci, jaki zauważyłam, to przekonanie się do czytania książek i dzięki temu sięganie później po coraz ambitniejszą i bardziej wartościową literaturę. Czy jest w tym coś złego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dapoznan.fora.pl Strona Główna -> Pogaduszki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin