www.dapoznan.fora.pl

Ala

Po obejrzeniu tego filmu, do którego podałaś link, naprawdę coś już się we mnie zagotowało! Rozumiem- można się czepiać Teletubisiów, Harrego Pottera, ale bajek Disneya?!?!?!?! I to jeszcze jakich - jak można powiedzieć, że Król Lew jest "najbardziej ohydnym filmem, najbardziej perwersyjnym i przepełnionym przemocą od wszystkich filmów, jakie Disney wyprodukował"???? Tak się składa, że to ukochana bajka mojego dzieciństwa i słowo daję- piękniejszej nie widziałam... To właśnie teraz ubolewam, że dzieciakom często takie głupoty pokazuje się w telewizji, czy w kinach, a nie śliczne bajki Disneya... W przeciwieństwie do tego, co znajduje się w przytoczonym przez Ciebie filmie, po obejrzeniu Króla Lwa jakoś nikogo nie zamordowałam i nawet w przyszłości nie zamierzam Wink

Wychowałam się na bajkach Disneya i nie uważam, żeby miały na mnie zły wpływ. Jeśli miałabym dzisiaj powiedzieć, jaką bajkę przede wszystkim chciałabym kiedyś puścić mojemu dziecku (o ile będę miała Wink

), to byłby to właśnie Król Lew...

Jasne- do wszystkiego można się przyczepić tylko... po co? Poza tym na ile te wiadomości są sprawdzone? Często mówimy, jak dużo producenci filmów zarabiają na swoich dziełach i pewnie robią je dla kasy...Tylko że wywoływanie sensacji też przynosi często całkiem niezłe dochody - ciekawe, ile z tych krytyk różnych książek czy filmów powstało właśnie z takiego powodu?

paczka_dropsow

A tak, tak jako pracownik branży książkowej potwierdzam. Smile

Czasami w ramach promocji książki wychodzi np. jej krytyczny artykuł. Albo za rzetelne są uznawane książki, które nie są, jak np. "Analiza krytyczna Jana Pawła II", co można łatwo sprawdzić. Autor sam o sobie pisze we wstępie, ze wystąpił z zakonu, żeby mógł pisać w wolności, po czym cytuje w książce artykuły, które pisał w zakonie.. czyli jednak w zakonie mógł pisać, co chciał.. czyli coś kreci. Smile

I to podobnie jak z "Kodem Leonarda da Vinci", jak tylko Kościół zaczął krytykować to sprzedaż skoczyła w górę, jedni kupują, żeby Kościołowi zrobić na złość, inni z ciekawości, żeby zobaczyć czy rzeczywiście tam szatan siedzi, a mi się to fajnie czytało - ot tak do poduszki. Bo jest wartka akcja i taki tam lajcik książkowy. A przy okazji można sprawdzić, co wiem o własnej religii i czy jestem w stanie wychwycić nieścisłości. Smile

Zresztą i dobrą książkę można "przerobić" na szkodliwą. Co tu dużo gadać.. ja tak z Biblią robiłam. Czytałam ją tylko po to, by księdzu na religii zadawać tzw. kłopotliwe pytania. Smile

Że już o śpiewaniu psalmu, zjarana i po pijaku nie wspomnę...

Więc po raz kolejny potwierdza się.. książka to narzędzie. Od człowieka zależy co z nią zrobi. I okazaniem szacunku dla wolności drugiego człowieka i nauka odpowiedzialność jest nie wskazywanie prosto, "jak krowie na rowie" tak mam być a tak nie... ale pokazywanie perspektyw i możliwości (także interpretacyjnych) oraz nauka myślenia. Decyzja zawsze jest osobista. Nawet jeśli miałaby być błędna.

Rybka

jaboja

Jeju. Jeśli ktoś jest inteligentny, dorosły (to wbrew pozorom nie jest powszechne) i nie dorabia do tego takiej ideologii jak wy to HP pewnie mu krzywdy nie zrobi. Jak dorabia ideologię to pewnie nawet Bolek i Lolek go zdeprawują, ale to już nie wina samej ksiązki / filmu będzie.

To że HP nie nadaje się dla dzieci, które mają jeszcze nie do końca ukształtowany światopogląd to trzeba sobie powiedzieć. Przynajmniej te dalsze części, gdzie wchodzą różne dziwne rzeczy (bo pierwsza, o ile pamiętam była znośna). Natomiast nie rozumiem po co mamy pomagać osobom robiącym książce kampanię marketingową dzieląc włos na czworo celem udowodnienia, że taka zła nie jest. Jak dla mnie wiele lepiej będzie po prostu dawać swoim dzieciom książki wartościowe, a nie takie blubry jak HP. I tak chyba zrobię, jak mi się dzieci przytrafią (notabene: szukam kandydatki na żonę Razz

).

Nie rozumiem też, jak można w ramach kanałów "dla dzieci" puszczać takie wynalazki, jak Kaczor Donald wyżywający się na otoczeniu, Atomówki, które niby walczą ze złem, ale o wiele więcej go przy tym czynią.

I jeszcze jedna rzecz. Ja, nawet teraz, gdym dorosły już niby, jakoś lepiej, szczęśliwiej się czuję, gdy przeczytam, obejrzę coś wartościowego, jak na przykład wspomniane przeze mnie "Dzikie Serca", czy inną rzecz która powstała nie tylko po to, by zarobić pieniądze, ale zostały napisane, nakręcone przez kogoś kto ma jasno sprecyzowane poglądy i uczucia (niekoniecznie chrześcijańskie, bo np. Lema też lubię - swoją drogą Solaris czytałem chyba jeszcze w podstawówce i muszę powiedzieć, że chyba trochę za wcześnie by zrozumieć, krzywda jednak mi się nie stała, jako że książka z tych, które "wejdą" tylko ludziom myślącym, a inni odłożą po paru stronach) i chce się wyrazić poprzez książkę, czy film.

Rybka

Dlaczego mi nie wchodzi ten link?

Ala

Rybka

Zaciekawiona obejrzałabym ten film, żebym skonfrontować te dwie różne opinie. Myślę, że jest dużo zabawy w tych naszych postach Laughing

Można sobie wyrobić zdanie, jeśli ktoś nie ma jeszcze wyrobionego i spojrzeć na niektóre rzeczy z większą ostrością a na inne z przymrużeniem oka. Badź co bądź, dyskusja trwa i muszę przyznać, że bardzo się z tego cieszę, że cos się na forum rusza i skrzypi. To znak, że myślimy i będzie co kiedyś wspominać po latach. Może wtedy będzie wiadomo więcej na temat oddziaływania HP na ludzi oraz innych książek czy filmów.

ewysz

jaboja

Rybka

Nie wiem jak Ty Ewysz, ale ja widzę tam dokładnie to, o czym mówi ten człowiek. Napis SEX można odczytać raczej bez przeszkód.

ewysz

Jaboja, weź nie szpanuj językiem, z łaski swej przetłumacz szaremu tłumowi co cytujesz ;P Ja znam tego łinipucha, jest całkiem śmieszny i rozkoszny, ale co mówi nie wiem za choinkę Very Happy

Wracając do Disenya. Weźmy ten kij od drugiego końca.
Co jest takiego niemoralnego w słowie seks albo w męskim członku??
(jeśli oczywiście przyjmiemy, że one w ogóle tam występują)

Rybko, podoba Ci się przemówienie tego pana? Shocked

Rybka

ewysz

http://www.youtube.com/watch?v=PIdLFGOyQHo
oglądam właśnie i się wzruszam!!!11 Piękna jest ta piosenka, jak wszystkie z tego filmu.. Jest jak pragnienie życia i to wybieranie drogi.. ach!

jaboja

Swoją drogą, nie macie czasem ochoty sami nakręcić takiego filmu animowanego?

ewysz

Nie

Natomiast uwielbiam youtube'a za całą kolekcję różnych openingów starych kreskówek - można wrócić do zakamarków przeszłości, o których wydaje się, że już nie pamiętamy - uczucie nie do opisania!!!
M in wczoraj znalazłam opening do Tajemniczych Złotych Miast, oczywiście się popłakałam Very Happy

Cudowna piosenka i w ogóle.. ach! można się przenieść w tamten świat:)

http://www.youtube.com/watch?v=4E2kuNumhM0 !

A wracając do Króla Lwa.. to chociaż nie przepadam za Eltonem Johnem, to muzyka, która napisał do tego filmu jest porywająca.. W ogóle ten film wzbudza we mnie wielkie emocje, mam czerwone oczy już na scenie pokazania małego Simby innym zwierzetom.. to takie piękne ;(